Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Do sądu za fałszywy akt zgonu

Maria Sowisło, Marcin Kamiński
Akta bardzo nietypowej sprawy z Chojnic liczą wiele tomów
Akta bardzo nietypowej sprawy z Chojnic liczą wiele tomów Maria Sowisło
Dziesięć lat więzienia grozi 38-letniemu Bartoszowi W., neurochirurgowi z Bydgoszczy, który jest podejrzany o wzięcie 100 tys. zł łapówki za wystawienie fałszywej karty zgonu.

Akt oskarżenia w tej sprawie skierowała właśnie do sądu słupska Prokuratura Okręgowa.

- Bartosz W. odpowie ponadto za posiadanie i udostępnianie kokainy - dodaje Tomasz Walendziak, prokurator Prokuratury Okręgowej w Słupsku.

Medyk miał umożliwić, wystawieniem fałszywego zaświadczenia, wyłudzenie blisko 9 mln zł małżeństwu Doroty i Dariusza S. z Chojnic. Zarzut wobec aresztowanej w październiku i listopadzie ub. roku rodziny opiewa jednak na kwotę 400 tys. zł. Tyle bowiem udało się Dariuszowi S. wyłudzić od dwóch firm ubezpieczeniowych.

Pomysł na szybkie wzbogacenie się chojniczan był prosty i do pewnego momentu skuteczny. Małżeństwo zaplanowało oszustwo, wykupując polisy na życie w kilkunastu firmach. Poszli następnie do zaprzyjaźnionego lekarza, który za 100 tys. zł wypisał kartę zgonu Doroty S. i sfałszował dokumentację medyczną.

Kobieta miała umrzeć 3 lipca ubiegłego roku z powodu wylewu krwi do mózgu. Wówczas "wdowiec" zaczął realizować polisy. Nie zadbał jednak ani o pochówek, ani o mogiłę. I te drobiazgi go zgubiły. Zdążył jedynie zrealizować w firmach ubezpieczeniowych dwie polisy, które nie podważyły aktu zgonu. Wypłaciły Dariuszowi S. 400 tys. zł. Pozostałych 12 nie udało mu się spieniężyć.

Na mechanizm wpływu milionów do domowego budżetu wpadła prawdopodobnie Dorota S., która przez ostatnich kilka lat prowadziła agencję pośredniczącą w ubezpieczeniach. Mianowała sie także przez pewien czas brokerem. Była także przez jakiś okres związana z biurem poselskim Jacka Kowalika, chojnickiego posła z Sojuszu Lewicy Demokratycznej czwartej kadencji Sejmu 2001-2005.

Policyjne podejrzenia o przekręt miały dodatkowo, oprócz braku grobu, potwierdzenie w tym, że kobieta na krótko przed swoją "śmiercią" przepisała cały majątek na męża rencistę, a ten z kolei na swojego brata. Dariusz S. został zatrzymany w chojnickim szpitalu, na oddziale neurologii. Tutaj z kolei konsultantem był Bartosz W. Przy jego nazwisku pojawia się także wątek narkotyków. Według śledczych, potrzebował pieniędzy właśnie na specyfiki odurzające. Po zatrzymaniu małżeństwo tłumaczyło, że potrzebowali pieniędzy na rozpoczęcie nowego życia poza granicami kraju.

To z kolei było spowodowane problemami ich syna Piotra. Jest on poszukiwany listem gończym za rozboje. W 2006 roku, jako 19-latek, dokonał pierwszego rozboju. Był początek marca.

Wraz z kolegami w kominiarkach i prawdopodobnie z atrapą pistoletu wtargnęli do sklepu przy ul. Gdańskiej w Chojnicach i zażądali pieniędzy.

Drugiego rozboju dokonali w identyczny sposób, ale tym razem na stacji benzynowej. Chłopak "wyparował", kiedy zostali złapani jego kumple. Prokuratura szuka go nadal. Koledzy odsiedzieli już swoje wyroki. Wyszli na wolność, a Piotra nadal czeka proces. Udało mu się opuścić Polskę dzięki sfałszowanemu paszportowi. W związku z tym kolejnej osobie - tym razem Kamilowi P. z Chojnic, postawiono zarzut udostępnienia swoich danych osobowych w celu wyłudzenia paszportu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki