Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Muszle, puzon, bas & Co.

Tomasz Rozwadowski
Włosko-amerykański kontrabasista Marco Marzola
Włosko-amerykański kontrabasista Marco Marzola Materiały prasowe
Rozpoczyna się nie tylko kalendarzowa wiosna, ale także, a dla nas przede wszystkim, wiosenna edycja festiwalu JaZzGdyni 2009. Czeka nas, do połowy czerwca przeszło dwadzieścia koncertów, pierwszym z nich będzie Marco Marzola Trio z gościnnym udział Steve'a Turre.

Usłyszymy znakomity, nowoczesny jazz w międzynarodowej obsadzie: kontrabasista Marco Marzola i pianista Nico Menci są Włochami, Steve Turre grający na puzonie i muszlach morskich Amerykaninem meksykańskiego pochodzenia, a perkusista Dion Parson pochodzi z Wysp Św. Tomasza. Kolejny dowód na poparcie tezy, że jazz jest muzyką bez granic. Warto też zauważyć, że wszyscy muzycy, poza pianistą, są mocno związani ze sceną jazzową USA, choć klasycznego Amerykanina na estradzie nie zobaczymy.

Lider tria z jazzem zetknął się studiując w konserwatorium w Ferrarze. Fascynacja tym gatunkiem spowodowała, że w 1982 r. wyruszył do Nowego Jorku, gdzie podjął studia u Barry'ego Harrisa i Bustera Williamsa. Dość prędko udało mu się zdobyć renomę w tamtejszym środowisku i rozpoczął błyskotliwą karierę, w czasie której występował i nagrywał z wieloma gwiazdami jazzu i muzyki etnicznej - to bogactwo zebranych doświadczeń pomaga mu znaleźć się w różnych muzycznych kontekstach.

Po latach kariery sidemana Marco Marzola postanowił założyć własny zespół, do którego zaprasza wybitnych gości do grania własnych kompozycji. Nauczył się tak wiele od mistrzów jazzu, że teraz pragnie kontynuować ich dziedzictwo, kultywując jazz ambitny i bogaty od strony formalnej.
Turre to jeden z czołowych nowatorów jazzowych, wirtuoz gry na puzonie i muszlach morskich, wielokrotny zwycięzca ankiet czytelników i krytyków magazynów "JazzTimes", "Downbeat" i "Jazzis" w kategoriach puzonu i instrumentów różnych (muszle morskie).

Urodził się i dorastał w rejonie Zatoki San Francisco, od najmłodszy lat słuchając muzyki mariachi, bluesa i jazzu. Podczas studiów na Uniwersytecie Stanowym w Sacramento związał się z orkiestrą braci Escovedo specjalizującą się w muzyce salsa, którą Steve grywa od początku kariery do dzisiaj.

W 1972 r. nastąpił przełom w jego karierze, angaż do koncertowej orkiestry legendarnego Raya Charlesa. W rok później jego mistrz i mentor, Woody Shaw wprowadził młodego puzonistę do zespołu Jazz Messengers perkusisty Arta Blakeya. W czasie wieloletniej współpracy z Blakeyem Steve grał z imponującą liczbą wspaniałych postaci ze świata jazzu, muzyki latynoskiej i popu - Dizzym Gillespiem, McCoyem Tynerem, J.J. Johnsonem Herbiem Hancockiem, Lesterem Bowie, Tito Puente, Mongo Santamarią, Vanem Morrisonem, Paroahem Sandersem, Horacem Silverem, Gracielą, Cassandrą Wilson, Randym Breckerem, Maxem Roachem czy Rahsaanem Rolandem Kirkiem.

Właśnie ostatni z wymienionych odkrył przed nim muszle morskie jako instrumenty, które puzonista włączył na stałe do swojego instrumentarium, wykorzystując je w przeróżnych stylach muzycznych.
Bardzo cieszy, że muszle muzyczne zabrzmią właśnie nad polskim morzem. To pierwsze duże wydarzenie w czasie festiwalu, który będzie pasmem wspaniałych muzycznych emocji.

Gdynia, 24.03
Klub Pokład Al. Jana Pawła II 11 (skwer Kosciuszki)
Godz. 20. Bilety: 45/55 zł

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki