Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Załoga Lacpolu może znaleźć się na bruku

Hubert Bierndgarski
Kolejne zwolnienia szykują się na Pomorzu. W ciągu najbliższych miesięcy cała - ponad 70- osobowa - załoga firmy Lacpol z podsłupskiej Kobylnicy może stracić pracę. Wszystko przez to, że drastycznie spadły przychody spółki, bo maleje sprzedaż jej produktów.

Jednak to nie jedyny powód zwolnień. Cięcia to również element procesu restrukturyzacyjnego, prowadzonego przez całą grupę kapitałową Lacpol, która w Polsce ma kilkanaście zakładów. Zarząd firmy zapewnia, że zwolnienia będą dopasowywane do sytuacji na rynku. Problemów nie będą mieli również pomorscy rolnicy, którzy ze spółką mają podpisane umowy na sprzedaż mleka.

Kobylnicka firma Lacpol produkuje przetwory mleczne. Między innymi jogurty i koktajle mleczne. Skupuje również mleko od rolników. Niestety, w ciągu ostatniego roku sprzedaż niektórych jej produktów zmalała nawet o 50-70 procent. Wpłynęło to oczywiście negatywnie na dochody firmy, a co za tym idzie na zatrudnienie.

Już w 2008 roku zwolniono 17 osób. Na początku tego roku pracę straciło 14 pracowników. Kolejne grupowe zwolnienia mają objąć pozostałą, 70-osobową załogę.
- Jesteśmy w trakcie restrukturyzacji wszystkich podległych nam spółek - tłumaczy Kazimierz Łoś, prezes zarządu grupy Lacpol, do której należy w całości także kobylnicka firma.

- Ta spółka już od pewnego czasu nie rokowała nadziei na rozkwit. Dlatego w ramach naszego programu jako jedna z pierwszych będzie poddana restrukturyzacji. Nie oznacza to jednak, że jednego dnia spółka zostanie całkowicie zlikwidowana. Planujemy przekazanie wykonywanych tutaj zadań do innych naszych podmiotów. Jest to szczególnie ważne dla osób i instytucji, z którymi współpracujemy.
Prezes Kazimierz Łoś nie potrafił nam jednak powiedzieć, jak długo będzie trwał proces restrukturyzacji. Jego zdaniem, jest to zależne od sytuacji na rynku.

- Dla części pracowników będziemy mieli propozycję pracy w innych naszych zakładach. Liczba zwolnień będzie zależna od tego, jak sprzedają się produkty. Sytuacja na rynku zmienia się obecnie nawet co kilka miesięcy. Nie można więc przewidzieć, jak sytuacja będzie wyglądała za jakiś czas - dodaje prezes.

Zarząd spółki zapewnia, że wszystkie zmiany negocjowane są z działającymi w firmie związkami zawodowymi. Waldemar Skrzeczyna, szef zakładowych związków, mówi jedynie, że przygotowują się do rozmów z zarządem i jednocześnie planują protesty pracownicze. Rozmowy mają rozpocząć się już w przyszłym tygodniu.

Lacpol to nie jedyna spółka w Polsce, która ma kłopoty z powodu załamania się popytu na jej artykuły. Ekonomiści spodziewają się, że z powodu kryzysu dynamika konsumpcji, która w czwartym kwartale ubiegłego roku utrzymywała się na poziomie ponad 5 proc., w pierwszej połowie roku spadnie do ok. 2-3 proc., a w drugiej połowie roku nawet poniżej 2 procent.

70 osób Tyle liczy załoga Lacpolu z Kobylnicy. Wszystko wskazuje, że będą bez pracy

14 proc. Tyle wynieść może stopa bezrobocia w Polsce. Obecnie to 10,9 procent za luty

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki