Wielki rewanż i zarazem wielka próba Mariusza Pudzianowskiego. Nasz fighter po raz pierwszy w federacji KSW będzie czuł poważną presję jej włodarzy. Coraz głośniej bowiem mówi się o tym, że kolejna walka z udziałem "Pudziana" zadecyduje o dalszej przyszłości naszego fightera w KSW.
Martin Lewandowski i Maciej Kawulski byli mocno rozczarowani postawą Pudzianowskiego w pierwszym starciu z Seanem McCorkle. Amerykanin szybko sprowadził naszego zawodnika do parteru i zmusił do "odklepania". Jeżeli podobny scenariusz powtórzy się w Łodzi 28 września, prawdopodobnie "Pudziana" nie zobaczymy więcej w KSW. Między wierszami jej włodarze dali jasno do zrozumienia, że kolejna batalia będzie dla "Dominatora" walką o przetrwanie.
McCorkle w Ergo Arenie został ciepło przyjęty. Sam zresztą bardzo pochlebnie wypowiadał się o Polsce. Zapewnił nawet, że jeśli dostanie ofertę kolejnej walki w Polsce od federacji KSW, na pewno z niej skorzysta.
"Big Sexy" z wielkim szacunkiem wypowiadał się również o samym Pudzianowskim. W ringu na pewno jednak nie będzie miejsca na sentymenty. Czy tym razem "Pudzian" podoła zadaniu, czy będzie to jego pożegnanie z przygodą MMA?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?