Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Od początku wakacji na Pomorzu utonęły 23 osoby

Kazimierz Netka
Piotr Manasterski/ Archiwum
W Pomorskiem od początku wakacji utopiło się ponad 20 osób. A mogło stracić życie 5 razy więcej. Ratownicy wodni ocalili ponad stu tonących.

Niemal codziennie, od początku wakacji, ktoś w Pomorskiem tonie. Od zakończenia roku szkolnego w naszym województwie straciły życie w wodzie już 23 osoby - wynika z informacji, które uzyskaliśmy w Biurze Prasowym Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.

Ta liczba ofiar byłaby wielokrotnie wyższa, gdyby nie ratownicy.

- W ciągu ostatnich trzech dni ratownicy na kąpieliskach ocalili w Pomorskiem ponad sto osób - wynika z informacji, które przekazał nam Maciej Dziubich, kierownik ogólnopolskiego Centrum Koordynacji Ratownictwa Wodnego WOPR w Sopocie. W poniedziałek, we Władysławowie ratownicy wodni ocalili aż 30 tonących w morzu!

- Od początku tegorocznych wakacji odnotowaliśmy trzy akcje ratowniczo - poszukiwawcze na naszych wodach - informuje mł. asp. Aleksandra Siewert, rzecznik prasowy komendanta miejskiego policji w Gdańsku. - Pierwsze zdarzenie miało miejsce 20 lipca. Około godziny 14.00 dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku został poinformowany przez pogotowie ratunkowe o prowadzonej akcji reanimacyjnej kobiety, która uległa podtopieniu przy niestrzeżonej plaży na Wyspie Sobieszewskiej. Pomimo podjętej akcji 50-letnia kobieta, niestety, zmarła.

Policjanci pod nadzorem prokuratora przeprowadzili na miejscu zdarzenia czynności procesowe. Prokurator zlecił przeprowadzenie sekcji zwłok. Do kolejnego zdarzenia doszło 22 lipca br. również na Wyspie Sobieszewskiej. O prowadzonej akcji reanimacyjnej 50-letniego mężczyzny pogotowie ratunkowe powiadomiło nas około godziny 13.20. Mężczyzna, niestety, zmarł. Chwilę później, około godziny 14.10 policjanci dostali kolejne zgłoszenie dotyczące akcji ratowniczej 24-letniej kobiety, która topiła się w pobliżu Wyspy Sobieszewskiej. Do tej pory trwają jej poszukiwania.

- W Bałtyku najczęściej toną turyści z głębi kraju - mówi Mirosława Więckowska, rzecznik prasowy Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa SAR w Gdyni. - Dlatego, że słabo znają morze. To przecież nie basen ani jezioro. Jak fale w Bałtyku się zachowują, może świadczyć wypadek, jaki zdarzył się niedawno w Darłowie. Woda podcięła nogi 16-latkowi. Mimo że był trzymany za ręce, fala była tak silna, że porwała go w głąb morza. W gminie Sztutowo, 50-letni mężczyzna, będąc około 400 metrów od kąpieliska strzeżonego, wypłynął na dętce w morze. Zdecydował się na taką wyprawę, choć ratownicy wywiesili flagę czerwoną. Gdyby był ostrożniejszy, nie doszłoby do tragedii.

Bywa, że tonie ten, który rzucił się na pomoc innej osobie. Dlatego, ratownicy WOPR apelują: jeżeli nie umiesz pływać, nie czujesz się na siłach, nie narażaj się! Tragedia może być podwójna. W żadnym wypadku nie wchodź do wody po spożyciu alkoholu, albo gdy jesteś rozgrzany Słońcem. W Bałtyku, nawet w upalne dni, gdy termometry na powietrzu, w cieniu, wskazują plus 25 stopni Celsjusza, woda morska może mieć zaledwie plus 12 stopni, czyli jest prawie lodowata!

Od początku tegorocznych wakacji letnich w Bałtyku w Pomorskiem utonęło kilkanaście osób. Dwie są poszukiwane; we Władysławowie i na Wyspie Sobieszewskiej.

[email protected]

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI


Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki