Detektyw znajdzie internautów?

- Ze stylu komentarzy internautów wnioskuję, że obraźliwe teksty pod moim adresem pisze kilka, wciąż tych samych osób. Za pośrednictwem policji albo prywatnego detektywa będę dążył do ustalenia ich personaliów i ukarania - zapowiada. - Każdy polityk powinien być gruboskórny, ale w moim przypadku jest już tego za wiele - dodaje.

Zabrocki zapewnia, że ma już numery IP komputerów, po których, jak po sznurku, chce dojść do autorów komentarzy pojawiających się m.in. na stronie www.miastko.naszemiasto.pl. Tam każdy artykuł związany z osobą Zabrockiego zawsze wzbudza spore zainteresowanie. Internauci posądzają go m.in. o działanie na szkodę Miastka.

- Takie sprawy rozstrzyga się tylko z oskarżenia prywatnego, ale oczywiście, jeśli pokrzywdzony się zgłosi, to na potrzeby sądu bez problemu możemy ustalić dane internauty - twierdzi Michał Gawroński, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Bytowie.

W gestii sądu będzie leżała też ocena obraźliwości komentarzy. Z pewnością wobec Dariusza Zabrockiego nigdy nie zastosowano słów, których użyto kilka lat temu wobec bytowskiego komornika na portalu gby.pl.
- W przypadku portalu należącego do Leszka Szymczaka zastosowano groźby karalne. Dlatego skierowaliśmy sprawę przeciwko właścicielowi tej strony, bo powinien takie posty usuwać - wyjaśnia Jan Zborowski, szef Prokuratury Rejonowej w Bytowie, który do dziś prowadzi sądową batalię z Szymczakiem.

- Zniesławianie nie leży w naszej gestii. To za każdym razem sprawa, która nadaje się do rozpatrzenia tylko w trybie oskarżenia prywatnego - zaznacza.
W przypadku postów na forum portalu gby.pl nie udało się znaleźć sprawców, bo nie było ich indywidualnych numerów IP, a więc i ich nazwisk.
Dariusz Zabrocki twierdzi, że posiada takie dane i spodziewa się ukarania wrogich mu internautów.