Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Seks, miłość i alkohol, czyli czas na wyznania celebrytów

Ryszarda Wojciechowska
Ilona Felicjańska snuje czarne opowieści
Ilona Felicjańska snuje czarne opowieści Marcin Wasilewski
Jeśli nie mówisz, to cię nie ma. Dlatego celebryci - zarówno ci polscy, jak i zagraniczni - uwielbiają mówić. Bywają mądre wyznania, ale - niestety - tylko bywają, bo na ogół osoby znane z kolorówek i plotkarskich portali prześcigają się w wyznaniach dziwnej, czasem żenującej treści. Czym zabłysnęli w wakacje?

Milczenie jest złotem? Może i tak, ale nie w show-biznesie. Czasy są takie, że publicznie można wiele wyznać. A nawet trzeba. Zwłaszcza jeśli się chce o sobie przypomnieć lub nie dać o sobie zapomnieć. Bywa, że mądre wyznania mieszają się ze śmiesznymi, a nawet żenującymi. Na świecie kanon takich mniej udanych myśli otwierać może słynna wokalistka Mariah Carey, która stwierdziła najpierw, że kiedy ogląda w telewizji afrykańskie dzieci, to kroi jej się serce. Ale zaraz dodała, że oczywiście chciałaby być tak szczupła jak te afrykańskie dzieci, ale bez tych much, śmierci i brudu.

Rihanna w klatce i horror Felicjańskiej

Ostatnio własną myśl dołożyła inna amerykańska wokalistka - Rihanna, która niedawno gościła w Trójmieście. Otóż o relaksie na sopockiej plaży ta dama piosenki była uprzejma się wyrazić: - Siedzimy tu w klatce jak pier... zwierzęta. Ta wypowiedź znalazła się na filmiku, który pojawił się w internecie. I pewnie przetrwa dłużej niż wspomnienia z jej koncertu.

Ale wróćmy na grunt polski. W naszym światku celebryckim roi się raczej nie tyle od wyznań wiary, ile od wyznań... grzechów, swoich i cudzych. Królową ostatnich tygodni jest Ilona Felicjańska - była modelka, która próbuje się utrzymać na wzburzonych wodach medialnego oceanu.

Najpierw mieliśmy serię wyznań na temat kłopotów z alkoholem, które sama niedawno podsumowała: - Nie piję od września 2011. Ale nie to wstrząsnęło posadami show-biznesu. Bo prawdziwe zakamarki własnej duszy Felicjańska otwiera przed nami dopiero w wywiadzie rzece, jakiego udzieliła. Co my tam mamy? Ano na przykład to, że mąż ją zmuszał do seksu oralnego, twierdząc, że to obowiązek żony. Albo to, że ojciec... chciał ją zabić, namawiając matkę do aborcji. Opowieści, bez przesady, jak z horroru.

Być może są tacy, którzy powiedzą - czekamy pani Ilono na więcej. Tylko co to jeszcze może być? Czym jeszcze zaskoczy nas była modelka?

Seks i miłość to ulubione tematy wyznań rodzimych celebrytów. Chociaż te sztandarowe skandalistki uspokoiły się ostatnio, jak Doda, której zwierzenia o "bzykanku" podnosiły włos na niejednej głowie. Ostatnio, pytana w wywiadzie o liczbę partnerów, odpowiada niczym pensjonarka: "Nie pamiętam. Nie mam licznika w tyłku". Jak nie ona...

Już dużo ostrzejsze reakcje wywołała prezenterka Monika Richardson, która w rozmowie radiowej opowiadała, kiedy, gdzie i o jakiej porze uprawiała seks ze Zbigniewem Zamachowskim, swoim obecnym partnerem życiowym. Tym wyznaniem - jak spekulowano - podkopała nieco własną karierę. Teraz więc już o seksie nie mówi, tylko o miłości. Ale kariera nadal jest chwiejna.

Pewne wyznanie ma też za sobą Katarzyna Dowbor, telewizyjna prezenterka. Dla trzyodcinkowego serialu tabloidowego specjalnie wyznała, że drugi mąż ją tylko raz uderzył i zaraz się rozstali, ale z trzecim żyje w przyjaźni. A teraz, jak czytamy, czeka na inteligentnego pana z odzysku. Bo na świeżynkę nie liczy. Bowiem w jej wieku, jak przyznaje, trudno znaleźć kawalera.

Cóż przy tym znaczy wyznanie Anny Muchy, że teraz... piersi ma za małe. To kolejna słowna skandalistka, która ostatnio wyhamowała.

Jeszcze nieco o zwierzeniach dziwnej treści. Tym razem za sprawą Magdy Gessler, o której tabloidy i portale plotkarskie bardzo lubią pisać. Zresztą sama caryca polskiej kuchni potrafi tak zamieszać, żeby było o czym mówić. Otóż w programie internetowym "20 m kwadr. Łukasza" odkryła kolejne karty ze swojego życia, tym razem mówiąc o Piotrze Adamczyku i o ich związku. "Wydaje mi się, że Piotr wstydzi się tego, co robił. Przyjaźniliśmy się bardzo i byliśmy blisko, ale może Piotr jest za bardzo mieszczański, by zrozumieć taką osobę jak ja. I dalej opowiadała, że coś po tym filmie o papieżu Janie Pawle II zostało mu w środku i że brakuje mu poczucia humoru.

Winne przygody na pokładzie samolotu

Poza wyznaniami o seksie i miłości, ulubionym tematem do zwierzeń bywa też alkohol. I co my tu mamy? Na przykład wielką aktorkę Krystynę Jandę, która sama na własnym blogu opisała swoją przygodę z winem podczas podróży samolotem na wakacje do Włoch. Czytamy m.in., że w samolocie na skutek ostatnich wydarzeń, premiery i podsumowań, zachowań była tak szczęśliwa, że to koniec, że wakacje, że nareszcie, bez pośpiechu, bez przymusu, iż postanowiła się napić czerwonego wina. I dalej aktorka pisze: "Nieprzyzwyczajony organizm zareagował natychmiast i do tego histerycznie. Byłam bardzo błyskotliwa i cokolwiek za głośna. Trochę to było żenujące, szczególnie że polskie rodziny prosiły mnie co chwilę o autografy. Po szklaneczce czerwonego wina już w połowie lotu domagałam się lądowania i mówiłam wszystkim dookoła, że moim zdaniem lot trwa zbyt długo".

Nic dziwnego, że po takim wpisie żarłoczne tabloidy rzuciły się na nią, iż była w stanie wskazującym na spożycie. Następnie Janda skonsumowała tę żarłoczność plotkarskich pism na swoim blogu, obśmiewając je nieco. Ale gdyby nie takie zwierzenie... nie byłoby pewnie sprawy.

Niektórzy wolą mówić o kacu niż o piciu. Mateusz Damięcki w "Twoim Stylu" wyznał, że... lubi kace. "Nie piję dla rauszu, piję dla tego dziwnego uczucia, jakie pojawia się następnego dnia. Boli skóra, niedobrze mi, ale myśli są zaskakująco spójne". W sukurs idzie mu Weronika Książkiewicz, która - jak wyznała - na kacu ma taką dzikość w oczach.

Trudno powiedzieć, czy stawianie pijawek jest dobre na kaca. Ale do robienia z nich pożytku przyznała się Ewa Kasprzyk. Twierdząc, że regularny kontakt z pijawką odmładza. Co prawda portal plotkarski "Pudelek" złośliwie pisał, że aktorkę wcześniej odmładzały flirty z młodszymi mężczyznami. Ale jak się na sprawę spojrzy tak, że niektórych mężczyzn też można nazwać pijawkami, to na jedno wychodzi. A wyznanie zostaje.

[email protected]

Bądź z nami na Facebooku - KLIKNIJ I PRZYŁĄCZ SIĘ DO AKCJI!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki