Po ujawnieniu wstrząsających informacji o młodej matce, Lucynie K., która w lesie urodziła - rok po roku - dwoje dzieci i porzuciła je tam, niewielka Szarłata w gminie Przodkowo zyskała medialny rozgłos. Wiele osób zastanawia się, jak najbliższa rodzina mogła nie zauważyć zmiany stanu nastolatki, jak umknęła ona oku pracownika socjalnego. Bowiem rodzina była pod opieką Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Przodkowie.
- Rodzina była objęta pomocą finansową i rzeczową - podaje Marlena Mathea, p.o. kierownika GOPS w Przodkowie. - Dziewczyna pozostawała we wspólnym gospodarstwie domowym z rodziną. Problem ciąż nie był nam znany, pracownik socjalny bywał w domu, ale ponieważ dziewczyna była w wieku szkolnym, chodziła do szkoły - nic nie zauważył.
W ostatnim czasie żadna dziewczyna nie zgłaszała się z problemem ciąży do GOPS w Przodkowie.
- Sprawa jest na tyle świeża, że trudno cokolwiek powiedzieć, jaka będzie dalsza pomoc dla tej rodziny - dodaje Marlena Mathea.
Przypomnijmy.Niespełna 19-letnia Lucyna K. przyznała się do zabójstwa dwójki swoich dzieci. Zeznała, że urodziła je w lesie koło Szarłaty i porzuciła. Kobieta została aresztowana. Grozi jej 25 lat więzienia.
Czytaj więcej na temat zbrodni w Szarłacie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?