Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sopot Film Festival 2013. Trójmiejskie premiery na początek

Marcin Mindykowski
Karolina Misztal
Wyglądające w centrum Sopotu niemal zza każdego rogu charakterystyczne, czerwone banery i plakaty nie pozostawiają wątpliwości, że rozpoczął się już 13. Sopot Film Festival. Do przyszłej niedzieli w różnych miejscach - m.in. w sopockim Multikinie, Państwowej Galerii Sztuki i na Scenie Kameralnej Teatru Wybrzeże będzie można obejrzeć ok. 100 filmów wyselekcjonowanych przez organizatorów imprezy.

Festiwal zainaugurowała sobotnia gala, na której pokazano dwa filmy z lokalnym akcentem - oba konkursowe i prezentowane w Trójmieście po raz pierwszy. Projekcje otworzyła "Olena" - opromieniony nominacją do Złotej Palmy w konkursie filmów krótkometrażowych festiwalu w Cannes, dyplomowy film Elżbiety Benkowskiej, absolwentki Gdyńskiej Szkoły Filmowej. Benkowska portretuje w nim parę Ukraińców - Olenę i Dimę (Oksana Terefenko i Igor Aronov) - którzy przez Polskę chcą się dostać promem do Szwecji. W tym wyjeździe upatrują szansy na karierę muzyczną Dimy i zerwanie z jego narkotykowym nałogiem. W pociągu padają jednak ofiarą kradzieży i tracą paszporty, wyrzucone przez złodzieja na tory. Przy niespiesznie udzielonej przez polską policję pomocy (w roli funkcjonariusza Sebastian Perdek, jego przełożonego - Krzysztof Gordon) muszą znaleźć dokumenty przed odpływem promu. Samą Olenę zaistniałe okoliczności skłonią zaś do dokonania ważnego wyboru.

17-minutowy film nosi wszystkie cechy, ale i ograniczenia etiudy studenckiej - fabuła jest przyczynkarska, zasługująca na większe rozwinięcie (choć punkt wyjściowy interesujący), reżyserka może operować jedynie strzępami pomysłów, nie ma tu też miejsca na pogłębioną psychologię bohaterów. Mimo wszystkich niedoskonałości Benkowskiej udaje się jednak w kilku ujęciach zarysować intrygujące postaci, które stawia w ciekawej, mogącej przytrafić się każdemu sytuacji (reżyserka nie kryje zresztą, że inspiracją do napisania scenariusza była jej własna historia zgubienia paszportu za granicą). Przekonuje zwłaszcza Igor Aronov w roli porywczego, impulsywnego, zmagającego się z narkotykowym nałogiem, ale w głębi duszy romantycznego partnera głównej bohaterki.

Można było także zobaczyć zakwalifikowane do konkursu głównego Sopot Film Festivalu "Zdjęcie" - długometrażowy debiut fabularny pochodzącego z Sopotu Macieja Adamka, absolwenta filologii angielskiej na Uniwersytecie Gdańskim i łódzkiej filmówki, wcześniej znanego głównie z filmów dokumentalnych. To debiut z przejściami: choć scenariusz był nagradzanymi prestiżowymi laurami (wygrał polską edycję konkursu Hartley-Merrill, w jego światowym finale w Cannes zajął trzecie miejsce), a zdjęcia zrealizowano już w 2008 roku, dopiero niedawno udało się go ukończyć - wcześniej uniemożliwiał to brak funduszy. "Zdjęcie", polsko-niemiecko-węgierska koprodukcja, to historia 17-letniego Adama, który znajduje w domu stare zdjęcie swojej matki w ciąży, z obcym dla niego mężczyzną. Bez wiedzy ojca (Andrzej Chyra) ucieka więc z letniego obozu, zatrzymuje się u babci (Stanisława Celińska) i w rodzinnej, prowincjonalnej miejscowości próbuje ustalić, kim jest mężczyzna ze zdjęcia i czy to on nie jest przypadkiem jego biologicznym ojcem.

O tym obyczajowo-rodzinnym śledztwie reżyser zdecydował się jednak opowiedzieć w niespiesznym, leniwym, "wakacyjnym" tempie i poetyckim, nastrojowym, lirycznym językiem, mogącym kojarzyć się widzom z filmami Andrzeja Jakimowskiego czy "Erratum" Marka Lechkiego. I choć film Adamka ma może od tamtych mniej uroku (zwłaszcza kiedy reżyser środek ciężkości kładzie na dialogi, a nie - dużo lepiej mu wychodzące - opowiadanie obrazem), w podobny sposób udaje mu się uchwycić inny rytm życia na prowincji, nostalgiczny oddech zatrzymania się, "wyczepienia się" z pędu życia. Przy okazji uniwersalnym językiem (co wróży filmowi zagraniczne powodzenie) opowiada o trudnym wieku dorastania i młodzieńczym poszukiwaniu tożsamości. Dla Adama te wakacje szybko okazują się bowiem pasmem pierwszych dorosłych doświadczeń (także z tanim winem i papierosami): pierwszą męską przyjaźnią (z miejscowym sierotą Przemkiem - Antoni Pawlicki), pierwszym zakochaniem, w poznanej na miejscu Ewie (Karolina Gorczyca), ale też pierwszymi życiowymi rozczarowaniami i weryfikacjami, w tym zetknięciem ze śmiercią.

Po projekcji reżyser zdradził, że właśnie w takich, "trudnych" barwach widzi młodość, a nastoletniemu, introwertycznemu Adamowi przekazał dużo własnych cech (choćby fakt, że bohater, zafascynowany kamerą, rejestruje wszystko, co się wokół niego dzieje - i także w ten sposób opowiada się wobec świata). Adamek mówił też, że największe problemy miał ze znalezieniem odtwórcy głównej roli (którą w końcu zagrał Maciej Łagodziński). - Chciałem, żeby to była świeża, nieopatrzona twarz, ale castingi w szkołach nic nie dawały. Byłem już tak zdesperowany, że zacząłem oglądać stare filmy z dziećmi, obliczając, ile mogą mieć dziś lat. I w "Sukcesie" zobaczyłem Maćka. Policzyłem, że wiek powinien się zgadzać. Poprosiłem moją agentkę, żeby się z nim skontaktowała. I choć Maciek twierdził, że już skończył z aktorstwem, po przeczytaniu scenariusza zgodził się zagrać - mówił.

Ten naznaczony nutą melancholii, ale na swój sposób pokrzepiający i piękny film do kinowej dystrybucji ma trafić po wakacjach. Swoją premierę miał na festiwalu w Montrealu, gdzie został nagrodzony w sekcji debiutów. Tym bardziej może dziwić fakt, że "Zdjęcie" nie zostało zakwalifikowane do ostatniego, 37. festiwalu filmowego w Gdyni (nawet do "Panoramy Polskiego Kina").

Tymczasem w ramach Sopot Film Festivalu przed nami jeszcze wiele emocjonujących projekcji. Szczegółowy program na

www.sopotfilmfestival.pl

.

[email protected]

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki