Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kuratorium oświaty sprawdzi, ilu uczniów unika lekcji wychowania fizycznego

Anna Mizera-Nowicka
Marcin Oliva Soto
Pomorska kurator oświaty skierowała do nauczycieli wychowania fizycznego ankiety, które mają dać odpowiedź, ilu uczniów korzysta ze zwolnień z zajęć. Takie polecenie przyszło z Ministerstwa Sportu i Turystyki.

W liście do dyrekcji pomorskich szkół podstawowych, gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych kurator prosi też o wyszczególnienie, ile zwolnień z WF wystawiają rodzice, a ile lekarze.

- Dane z ankiet mają umożliwić sprawniejsze działania MSiT w sferze rozwoju sportu powszechnego oraz promocji aktywności fizycznej wśród najmłodszych - wyjaśnia Elżbieta Wasilenko, pomorska kurator oświaty.

Nauczyciele przyznają, że coraz częściej mają do czynienia z uczniami, których nie sposób przekonać do ćwiczeń.

- Każdego roku jest gorzej, szczególnie wśród dziewcząt. Niektóre nie potrafią wykonać najprostszych ćwiczeń, a rodzice zwalniają je z byle powodów: "bo córka źle się czuje", "bo córka jest przemęczona". Chyba nie zdają sobie sprawy, że działają na niekorzyść dzieci - zdradza pragnąca zachować anonimowość nauczycielka WF w gdańskim gimnazjum. - Zdarzyło mi się prowadzić lekcje, podczas których więcej osób siedziało na ławce niż ćwiczyło - przyznaje.

Lepiej sytuacja wygląda wśród młodszych uczniów, gdzie frekwencja jest nadal jest spora. - Na lekcjach sporadycznie zdarzają się zwolnienia nieuzasadnione, a tych lekarskich, uzasadnionych też jest niewiele - mówi Alicja Daniel, nauczycielka w szkole podstawowej. - Moi uczniowie, nawet gdy nie mogą brać udziału w lekcji, przychodzą przebrani w strój sportowy i wykonują lżejsze ćwiczenia, takie, na jakie pozwala stan ich zdrowia.

Pediatrzy podkreślają jednak, że dużym problemem jest fakt, iż nie wszyscy nauczyciele stosują się do zaleceń, jakie znajdują się na zwolnieniach lekarskich.

- Lekarz i wuefista powinni mówić tym samym językiem. Niestety często się zdarza, że wypisuję zwolnienie z konkretnym symbolem, np. Bk, który oznacza, że uczeń może ćwiczyć, ale wymaga dodatkowych zajęć korekcyjnych. Nauczyciel jednak w ogóle nie bierze tego pod uwagę - mówi dr Barbara Pawłowska, lekarz pediatra. - Sama wiele lat pracowałam w szkole i wiem, jak ważne są lekcje WF. Coraz większa liczba dzieci ma problemy z wadami postawy. To efekt wielu godzin spędzonych przy komputerze i właśnie braku ruchu! Całkowite zwolnienie z zajęć powinno więc być ostatecznością.

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI


Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki