Taka jest pierwsza decyzja sędziego Wydziału Rodzinnego i Nieletnich Sądu Rejonowego w Elblągu.
W piątek wczesnym popołudniem odbyło się posiedzenie w tej sprawie. Chłopak nie potrafił racjonalnie wyjaśnić, dlaczego zabił siostrę i zaatakował matkę.
- Przyznał się do winy, ale więcej nie mogę powiedzieć - zastrzega Danuta Kachnowicz, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Elblągu. - Podczas pobytu w schronisku szesnastolatek zostanie zbadany przez biegłych psychologów i psychiatrów. Trzeba sprawdzić wszystkie okoliczności tej sprawy, między innymi czy był poczytalny w trakcie popełniania zbrodni i czy wcześniej cierpiał na ukryte zaburzenia.
Jeżeli szesnastolatek zostanie potraktowany jak dorosły, za zabójstwo grozić mu będzie kara od 8 do 25 lat pozbawienia wolności albo dożywocie.
Przypomnijmy - ciało dziewczynki z ranami kłutymi w okolicach szyi oraz klatki piersiowej policja znalazła na werandzie budynku przy ulicy Bankowej w Pasłęku, gdzie mieszkała cała rodzina.
Według ustaleń policji, szesnastolatek w środę po południu w rodzinnym domu zaatakował nożem swoją siostrę. Po kilku godzinach, kiedy rodzice szukali dziewczynki, chłopak zaatakował ponownie, tym razem swoją matkę. Rzucił się na nią z siekierą w piwnicy budynku. Policja została zawiadomiona około godz. 22. Wtedy zatrzymano nastolatka. Nieoficjalnie wiadomo, że policja zabezpieczyła dwa narzędzia zbrodni: nóż, którym miał zaatakować siostrę, oraz siekierę, z którą rzucił się na matkę.
Kobieta wciąż przebywa w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Elblągu. Wczoraj czuła się już lepiej.
- Jej stan się nieznacznie poprawił - informuje Małgorzata Twardowska, rzecznik szpitala. - Kobieta oddycha samodzielnie, jest przytomna. Jest szansa, że z oddziału intensywnej terapii trafi na neurochirurgię. Oczywiście pacjentka znajduje się pod opieką psychologa.
Wczoraj też miała być przeprowadzona sekcja zwłok dziewczynki. Wkrótce mogą być znane oficjalne wyniki.
- Przesłuchany został już ojciec rodziny - mówi Sławomir Karmowski z Prokuratury Rejonowej w Elblągu.
Sąsiedzi i znajomi szesnastolatka oraz jego siostry wciąż są wstrząśnięci tym zdarzeniem.
- Kolegowałam się z Pawłem, znałam z widzenia jego siostrę - mówi Paulina, uczennica miejscowego gimnazjum. - To taki normalny chłopak, nigdy bym się nie spodziewała, że może coś takiego zrobić. Sama mam młodszą siostrę, z którą czasami się kłócę. Nie wiem, co mu się stało, że zrobił coś tak potwornego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?