Jeszcze w tym roku na próbę chip zostanie wstrzyknięty pod skórę 50 psom. Po aktywacji dokonany zostanie wpis do europejskiego rejestru ewidencji zwierząt. "Chipować" będzie można nie tylko psy i koty, ale także np. chomiki. - "Chipowanie" nie rozwiąże problemu bezdomności zwierząt, ale wiele ułatwi. Na przykład gdy złapiemy jakiegoś wałęsającego się psa, dzięki chipowi od razu będziemy wiedzieli kto jest jego właścicielem - mówi Maciej Giżowski z referatu gospodarki przestrzennej i ochrony środowiska człuchowskiego Urzędu Miejskiego.
Jeśli system się sprawdzi, zostanie wprowadzony już na dobre w przyszłym roku. Za wdrożenie elektronicznej ewidencji zwierząt płacić ma miasto więc najpierw w budżecie muszą znaleźć się pieniądze. Obowiązek "chipo-wania" zwierząt nie ominie nikogo. - Rejestracja wszystkich zwierząt domowych na terenie miasta należy do obowiązków ich właścicieli - mówi Giżowski.
Trudno będzie jednak zmusić do tego te osoby, które dziś psów nie rejestrują by nie płacić podatków za posiadanie psa, bo miasto nie ma do tego instrumentów - jak choćby Straż Miejska. W grę wchodzi jedynie pomoc policji, ale trudno spodziewać się by ta nagle zajęła się sprawdzaniem kto ma zarejestrowanego psa.
- Ewentualne wdrożenie systemu poprzedzimy akcja edukacyjną - mówi Giżowski. Wczoraj w człuchowskim ratuszu jedna z firm zajmująca się "chipowaniem" zwierząt pokazywała na czym ten proces polega i jak działa system elektronicznej ewidencji zwierząt.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?