Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wiercą dziury w śmieciach

Wawrzyniec Rozenberg
Wysypisko w Szadółkach będzie emitowało przykre zapachy jeszcze przez pół roku
Wysypisko w Szadółkach będzie emitowało przykre zapachy jeszcze przez pół roku Adam Warżawa/Archiwum
Każdy, kto przejeżdża w promieniu kilometra od wysypiska śmieci w Gdańsku Szadółkach, od kilku dni czuje niezwykle przykre zapachy.

Mieszkańcy okolicznych osiedli w gminie Kolbudy alarmują - obok wysypiska zawsze śmierdziało, ale teraz fetor jest trudny do wytrzymania.

Ta woń to biogaz wydobywający się z warstw odpadów. Wszystko za sprawą medernizacji wysypiska - Zakład Utylizacyjny rozpoczął właśnie wiercenie nowych tzw. studni do odgazowywania rekultywowanej obecnie kwatery składowiska. Prace potrwają pół roku. Studzienki połączone zostaną specjalną instalacją, a gaz powstający w pokładach śmieci zasili miejscową elektrownię. Zanim wszystkie studzienki połączone zostaną w jedną całość, część biogazu unosi się do atmosfery.

To, do których miejsc najbardziej dociera fetor, zależy od kierunku wiatru: raz są to Kowale, innym razem Jankowo lub Bąkowo.

Dariusz Sylwestrzak, prezes Zakładu Utylizacyjnego, zapowiada, że po zakończeniu inwestycji intensywność uciążliwego zapachu znacznie się zmniejszy. Najpóźniej za półtora roku ma zniknąć praktycznie całkowicie. Najwięcej gazów uwalnia się bowiem podczas niekontrolowanego kompostowania odpadów.

Dlatego zdecydowano się na modernizację wysypiska. Przeznaczono na ten cel 299 mln zł. W planie jest budowa nowoczesnej kompostowni. Będzie wyposażona w filtry ograniczające emisję niepożądanych zapachów, a wewnątrz ma panować podciśnienie, które ograniczy niekontrolowane ulatnianie gazów.

Drugim czynnikiem ograniczającym emisję fetoru ma być zamknięcie obecnie używanej kwatery wysypiska, która urosła już na dopuszczalną wysokość - 135 m n.p.m.

Po odgazowaniu, w styczniu 2010 r., ta część składowiska zostanie zasypana metrową warstwą ziemi, zrekultywowana i obsadzona zielenią.

Na nową kwaterę wysypiska trafią już śmieci posortowane w powstającej sortowni. Nowe składowisko ma zapewnić przechowywanie około 30 proc. odpadów, które nie nadają się na kompost ani do spalenia. Kolejne 30 proc. śmieci będzie magazynowane do czasu zbudowania spalarni.

- Czy jest możliwe całkowite zamknięcie wysypiska położonego w pobliżu osiedli mieszkaniowych? - pytał Stanisław Grochocki z gminy Kolbudy podczas spotkania z prezesem ZU w Szadółkach.

- Wykluczam taką alternatywę - odparł Dariusz Sylwestrzak. - Lepszym wyjściem jest doprowadzenie wysypiska do takiego stanu, by emisja zapachów była jak najmniejsza. Jestem zwolennikiem zbudowania na naszym terenie nowoczesnej spalarni. Oddziaływanie takiej instalacji na środowisko jest minimalne. Decyzja o lokalizacji jeszcze nie zapadła. Pod uwagę brane będą sąsiedztwo Oczyszczalni Wschód i teren obecnego wysypiska.

- Czy nie lepszym wyjściem jest budowa spalarni, która spali wszystkie śmieci bez sortowania? - dociekał Grochocki.

- Palić można nawet kiszone ogórki, ale to zbyt drogie i niepotrzebne - dowodził prezes ZU. - 80 proc. takich urządzeń w Europie zasilanych jest tzw. frakcją energetyczną. My też nastawiamy się na spalanie odpadów wybranych podczas sortowania.

Unia będzie karać za składowanie odpadów

Planowana spalarnia śmieci w Gdańsku ma obsługiwać teren zamieszkany przez około 1,5 miliona ludzi. Budowa kosztować będzie 560 mln złotych. Ma być finansowana wsparciem Unii Europejskiej. Jeśli program się nie uda, będzie trzeba słono płacić - od 2012 r. Unia chce bowiem naliczać wysokie kary za składowanie na wysypiskach ponad 30 procent odpadów. Spalarnia dla Pomorza ma powstać do 2014 r. Władze ZU w Szadółkach liczą, że ten termin pozwoli uniknąć kar, bowiem Bruksela zazwyczaj stosuje okresy przejściowe.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki