Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Puck: Edyta Olszówka ochrzciła jacht Pozytywnych Inicjatyw [ZDJĘCIA, WIDEO]

Piotr Niemkiewicz, Roman Kościelniak
Popularna aktorka teatralna i telewizyjna, Edyta Olszówka została matką chrzestną jachtu szkolnego Pozytywny, zakupionego przez fundację Pozytywne Inicjatywy. Chwilę po uroczystości wyruszyła w rejs, choć nie obyło się bez przeszkód, ponieważ aktorka boi się... pływać.

- Jak sobie pomyślałem, że szkoła chce kupić jacht, to... - Tadeusz Puszkarczuk, wójt gminy Puck, zawiesza na chwilę głos i po chwili szeroko się uśmiecha. - No, pomyślałem, że ładnie są zakręceni.

Ale nie tylko wójtowi ten pomysł wydał się nieco szalony. Bo grono sceptyków rosło, im bardziej nad zatoką rozchodziły się wieści. Pucka łódka za ponad pół miliona? Udało się jednak doprowadzić przedsięwzięcie do szczęśliwego końca, jacht zawinął do Pucka i... jak się niedawno okazało, nie było to największe wyzwanie.

Problemy się zaczęły, gdy aktorka Edyta Olszówka, matka chrzestna jednostki, już w Pucku delikatnie acz stanowczo odmówiła wzięcia w objęcia swego dziecięcia, by wspólnie wyruszyć na wyprawę po łagodnych falach Zatoki Puckiej.

- Warunki są dobre, a przy takim wietrze tak okazałą jednostką nie powinno bujać - uspokajał Sławomir Dębicki, szef Harcerskiego Ośrodka Morskiego w Pucku, znawca sportów wodnych i organizator regat.

Edyta Olszówka wywodu specjalisty nie przerywała, ale na koniec spokojnie zapewniła, że jej noga na pokładzie i tak nie postanie.
- Panicznie boję się wypływać na wodę czymkolwiek - przekonywała komendanta. - Próbowałam z tym walczyć, pływać, nie oglądać się za siebie i... nic. Boję się i kropka!

Co nie mogło przekonać aktorki, bez problemu przekonało młodych i starszych mieszkańców Pucka oraz okolic, którzy na hasło "kto chce się przepłynąć?" gromadnie rzucili się do brzegu, by jak najszybciej trafić na pokład nowoczesnej jednostki.
Gdy mieszkańcy zażywali rozkoszy na wodzie, na brzegu nadal trwały negocjacje. I zakończyły się pomyślnie. Olszówka na drżących nogach weszła na pokład, zabierając ze sobą wójta, prezesa i kapłanów.

- Zapewniłem, że będzie fajnie, i było! - mówi Arkadiusz Gawrych, prezes Pozytywnych Inicjatyw, które kupiły jacht. - Było nawet tak fajnie, że nasza matka chrzestna popłynęła w rejs dwa razy - na silniku i pod żaglami. Żegnając się, powiedziała, że rejs musimy kiedyś powtórzyć.

Więcej zdjęć na stronie puck.naszemiasto.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki