Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szkoła na czterech łapach. Jak dobrze wychować malucha?

Dorota Abramowicz
freeimages.com
Małego psa uczymy, że obcy ludzie nie są tacy fajni - najwspanialszy jest właściciel - mówi w naszym cyklu „Szkoła na czterech łapach” Miriam Gołębiewska, trenerka psów i psycholog zwierząt.

Słyszałam opinie, że za błędy popełnione w pierwszym okresie po po pojawieniu się psa w domu właściciel będzie musiał płacić latami. To prawda?
Może nie latami, ale na pewno trzeba będzie włożyć więcej wysiłku w zmianę złych nawyków. Zanim pies pojawi się w domu, wcześniej warto przemyśleć zasady, które będziemy wprowadzać w jego życie od pierwszych dni. Nie kupujemy przecież małego pluszaka do przytulania, a psa, który kiedyś będzie dorosły.

Biorąc szczeniaka, wprowadzamy jednak do domu psie dziecko, które oderwane od matki potrzebuje naszej uwagi. Także w nocy...

Jeśli nie chcemy, by dorosły pies spał z nami, nie uczmy tego szczeniaka. Pierwsze legowisko może być w sypialni, ale potem można je przenieść dalej.

Przenosimy, a wtedy szczeniak nocą wyrusza z niszczycielską misją. Mój pies tak załatwił moje najlepsze buty, a potem odciął dom od internetu, przegryzając kabel!

Do zniszczeń na taką skalę zapewne by nie doszło, gdybyście państwo tymczasowo wygrodzili przestrzeń dla szczeniaka, zbudowali zagródkę - kojec lub kupili klatkę. Kiedy wprowadzam do domu nowe szczenię, zawsze ustawiam dużą klatkę przy łóżku w sypialni. Budzę się i wstaję, gdy szczenię się obudzi i zapiszczy, że musi do toalety. Szybciutko wychodzę z nim na dwór. W ten sposób od pierwszego dnia maluch uczy się czystości.

Szczeniak nie będzie siusiać do klatki?
Naturalnym dla psa jest, że nie chce załatwiać się tam, gdzie śpi. Wychodzimy z nim zawsze, gdy tylko zachce mu się, nawet o drugiej w nocy.

To duże wyzwanie..
Pocieszę Czytelników, że proces ten trwa od dwóch tygodni do miesiąca. W tym czasie psiak uczy się innych zasad panujących w domu oraz, jeśli mamy inne psy, poznaje je. Kiedy czuje się z nimi komfortowo, a z nami jest już zżyty, jego legowisko powoli wędruje w nowe, docelowe miejsce do spania.

Przed chwilą mówiła pani o nocnym wychodzeniu z maluchem na siusianie. Potrzebna jest chyba wcześniej jakaś kwarantanna, by po szczepieniach nie doszło do zarażenia szczeniaka?
Niektórzy weterynarze - może jeszcze większość - zalecają kwarantannę psiaka aż do 12-14 tygodnia. To nie jest jednak tak odpowiedzialne, jak mogłoby się wydawać. To bardzo wrażliwy okres, w tym czasie rozwój psychiczny szczenięcia nabiera szalonego tempa! Psiaka trzeba socjalizować i przyzwyczajać do różnych bodźców. Ale też odpowiedzialnie i nie na hurra. Starajmy się, by nasz pies miał kontakty z innymi szczeniakami (np. w psim przedszkolu). Zabierajmy go na spacer, nawet niosąc na rekach. Oczywiście trzeba zachować podstawowe środki ostrożności - unikajmy miejsc, gdzie zbierają się psy, zwłaszcza bezpańskie, nie dawajmy obwąchiwać obsiusianych drzew, słupów, murów itd. Ale równowaga jest potrzebna. Gdy szczepimy dzieci, nie odizolowujemy ich przecież od świata na kilka tygodni (w ten sposób niemowlę musiałoby siedzieć w domu przez prawie rok). Ze szczenięciem też nie powinniśmy przesadzać.

Po co szczeniakowi psie przedszkole?
Psie przedszkole powinno służyć dobrej socjalizacji i nauce podstawowych komend. Przy wyborze unikajmy miejsc, gdzie szczeniąt jest bardzo dużo i nikt nie dba o właściwą zabawę. Najważniejsza jest jakość zabawy i kontaktów z psami, a nie liczba „przedszkolaków”. Jeśli nasz psiak spotka w swej młodości tylko kilka psów, ale dobrze wychowanych, a zabawa będzie zawsze pod kontrolą, to nauczy się właściwej psiej komunikacji i będzie dobrze zsocjalizowany. I odwrotnie - jeśli pozna w swej młodości mnóstwo psów, a cześć z tych kontaktów nie będzie dobra, tzn. ograniczy się do zabawy bez kontroli (powodującej narastanie frustracji oraz potrzebę odganiania innych psów), psiak będzie się uczył wielu złych zachowań.

To jak z dziećmi, gdy złe towarzystwo może wpłynąć na zachowanie naszej pociechy?

Można doszukiwać się podobieństw. Z pewnością taka socjalizacja nie ma sensu. Ważne jest, by trener prowadzący przedszkole świetnie znał język ciała psów i umiał interweniować, gdy jest to potrzebne.Unikajmy nie tylko miejsc, gdzie nie ma kontroli nad zabawą, ale także tych, gdzie w ramach “socjalizacji” przeciąga się szczeniaki na smyczy na siłę przez różne przeszkody.

Idę na spacer ze szczeniakiem i co chwila słyszę: jaki ładny piesek, można go pogłaskać, jak się wabi....
Nie dawajmy przechodniom zaczepiać szczeniaka. Uczymy go w ten sposób, że inni ludzie też są fajni...

A nie są?

Może i są, ale odwracają uwagę psa od właściciela. Jeśli nie chcemy, by nasz dorosły pies zaczepiał wszystkich przechodniów i za nimi biegł, nie uczmy tego małego szczeniaka. Ten pierwszy okres życia psa jest bardzo istotny - wtedy tworzy się prawidłowa więź między zwierzęciem a właścicielem oparta na zaufaniu. Uczmy więc psa, że to my jesteśmy fajni. Nie ma nic piękniejszego niż pies wpatrzony w swego pana.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki