Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kościerzyna: Płyta nagrobna przygniotła 6-letnie dziecko. Stan chłopca poprawia się

sura, dja, Radio Gdańsk
Na cmentarzu parafialnym w Kościerzynie doszło do tragicznego wypadku. Ważący kilkadziesiąt kilogramów nagrobek przygniótł 6-latka. Chłopiec z ciężkimi urazami klatki piersiowej i jamy brzusznej został przetransportowany śmigłowcem do Pomorskiego Centrum Traumatologii w Gdańsku. Okoliczności wypadku ustala policja.

Aktualizacja poniedziałek, 24 czerwca
Stan zdrowia sześciolatka, przywiezionego w niedzielę śmigłowcem do PCT uległ poprawie. Nieoficjalnie ustaliliśmy, że chłopiec, utrzymywany od niedzieli w stanie śpiączki farmakologicznej, jest przygotowywany do wybudzenia. U dziecka, na które przewrócił się nagrobek, doszło do urazów wielonarządowych - wątroby, śledziony i klatki piersiowej.

Tuż po upadku, dzieckiem zajęła się babcia.

- Krzyczałam do ludzi, żeby mi pomogli - mówi zdruzgotana babcia. - Szybko przybiegł mężczyzna, który ułożył Marka na boku, dzięki czemu nie zachłysnął się wymiocinami. Następnie wezwał pogotowie. Chciałabym mu z serca podziękować.

Okoliczności wypadku ustala policja. Niewykluczone, że nagrobek był źle zamontowany.

- Obecnie trwają czynności wyjaśniające. Sprawą zajmują się policjanci kryminalni z KPP w Kościerzynie - mówi Andrzej Czaja, komendant powiatowy policji w Kościerzynie. - Dopiero po nich, podejmiemy decyzję, co dalej w tej sprawie. Sprawdzamy m.in., czy nagrobek był prawidłowo zamontowany, kto go zamontował i czy nie doszło do nieprawidłowości w tej kwestii.

Niedziela, 23 czerwca 2013 r.
Jak podaje Radio Gdańsk, operacja chłopca trwała ponad 3 godziny. Dziecko jest w poważnym stanie. Ma uraz klatki piersiowej, wątroby i śledziony. Jest utrzymywany w stanie śpiączki farmakologicznej.

Do wypadku doszło w niedzielę po południu. 6-latek był na cmentarzu ze swoim dziadkiem.

- Synek rączką dotknął nagrobka, który przewrócił się bezpośrednio na niego, na brzuszek o tyle, że dziadek zdążył jeszcze przytrzymać tę płytę, ale uszkodził jamę brzuszną dziecka. Ten nagrobek mógł ważyć co najmniej osiemdziesiąt kilogramów. Był źle przyklejony - powiedziała reporterowi Radia Gdańsk mama małego Marka, Iwona Marcińska.

Okoliczności wypadku bada kościerska policja. Śledczy ustalają czy rzeczywiście nagrobek był źle zamontowany.

Czytaj więcej na: koscierzyna.naszemiasto.pl

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI


Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki