W przerwie między razami zadawanymi sobie nawzajem przez radnych, ni stąd ni zowąd łzy uroniła, nie posądzana bynajmniej o skłonności do egzaltacji, szefowa magistratu.
- Liczę się z tym, że na koniec pracy za to, co gmina zrobiła, od kolegów z Porozumienia (Samorządowego, klubu radnych - przyp. red.) otrzymam opaskę na oczy. Z tym się liczę proszę państwa, bo do tego doszło - głos Mirosławy Lehman się załamywał, a jej oczy zrobiły się mokre. - Przepraszam, to emocje, proszę o pięć minut przerwy.
Niezorientowani mogliby pomyśleć, że opaska zwiastuje tu rozstrzelanie lub też przyznanie roli lokalnej Temidy. Miejscowi wiedzą jednak, że to nawiązanie do sytuacji sprzed lat i pogrążenia byłego burmistrza Kartuz. Tuż przed wyborami nieistniejąca już gazeta zajadle atakująca Mieczysława Gołuńskiego i sprzyjająca jego konkurentom z komitetu IRKa, w tym ówczesnej pretendentce do fotela Mirosławie Lehman, pokazała na okładce burmistrza z czarną opaską na oczach.
Był jednym z oskarżonych o nieprawidłowości przy remoncie budynku w mieście, ale został później uniewinniony. Rozpowszechnianie jego wizerunku jako przestępcy uznawane jest za jedną z przyczyn wyborczej porażki Gołuńskiego i zwycięstwa Lehman.
- Kilka lat temu na zdjęciu tę opaskę na oczach miałem ja - przypomniał były burmistrz. - Współczuję, ale teraz pani wie, co ja przeżyłem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?