Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Konsultant krajowy w kardiologii: Brak kontraktów NFZ dla przyszpitalnych poradni to absurd

Dorota Abramowicz
Z prof. dr hab. med. Grzegorzem Opolskim, konsultantem krajowym w dziedzinie kardiologii, rozmawia Dorota Abramowicz.

Wyniki konkursu NFZ na ambulatoryjną opiekę specjalistyczną, w których kontrakty straciło 275 poradni, wywołały na Pomorzu powszechne wzburzenie. Wśród "ofiar" są także największe w Trójmieście przyszpitalne poradnie kardiologiczne - w dwóch gdyńskich szpitalach (Miejskim i PCK w Redłowie) oraz przy szpitalu na gdańskiej Zaspie. Lekarze mówią o rozbiciu dotychczasowego systemu opieki nad chorymi, pacjenci piszą protesty do ministra zdrowia. Mają rację?

Dla mnie jest to zadziwiająca wiadomość. Poradnie przyszpitalne są połączone z oddziałami szpitalnymi, przejmują od nich pacjentów, zapewniając im ciągłość leczenia. Oceniając decyzję o ich likwidacji w kontekście bezpieczeństwa zdrowotnego chorych powiem krótko - takiego rozwiązania nie dopuszczam. Byłoby to niewątpliwie ze szkodą dla pacjentów kardiologicznych, zwłaszcza tych z niewydolnością serca, po wszczepieniu implantowanych urządzeń serca czy z groźnymi arytmiami serca.

Poradnie przegrały przez kryteria konkursowe, które nie preferowały kompleksowości i ciągłości świadczeń. Czy istnieje przepis, nakazujący, by fundusz pytał o opinię konsultantów krajowych lub wojewódzkich przy ustalaniu tych kryteriów?

Projekty zarządzeń prezesa NFZ podlegają trybowi konsultacji, w której biorą udział również konsultanci krajowi. Ze swojej strony w imieniu Krajowego Zespołu Nadzoru Specjalistycznego w dziedzinie kardiologii przesłałem uwagi do projektu zarządzenia prezesa NFZ z 8 kwietnia 2013 roku zmieniającego zarządzenie w sprawie określenia warunków zawierania i realizacji umów w rodzaju ambulatoryjnej opieki specjalistycznej. Zwróciłem w nich uwagę na fakt, iż poprawa dostępności do świadczeń kardiologicznych wymaga zwiększenia środków i wyceny świadczeń kardiologicznych oraz wprowadzenia poradni leczących zaburzenia rytmu serca, niewydolności serca oraz wad wrodzonych serca u dorosłych. Jednocześnie zaproponowałem zwiększenie liczby punktów jednostkowych za możliwość wykonania m.in. echokardiografii przezprzełykowej i inne działania preferujące duże poradnie przyszpitalne prowadzące szeroki zakres diagnostyki.

Pan radził, a NFZ i tak zrobił po swojemu?

Nie znam zasad, jakimi kierowały się komisje konkursowe. Wiem natomiast, że Ministerstwo Zdrowia stawia szpitalom, w których wszczepiane są implantowane urządzenia serca, np. rozruszniki, warunek stworzenia poradni, do której mogą się zgłaszać pacjenci po zabiegach. W tym kontekście brak kontraktu NFZ dla takiej poradni to absurd. Podobnym absurdem jest likwidacja przyszpitalnej poradni zajmującej się chorymi z niewydolnością serca.

Czy to prawda, że niewydolność serca to większy problem od zawałów?

Dane szacunkowe mówią, że w Polsce mamy prawie milion pacjentów z niewydolnością serca. Niewydolność serca to najczęstsza przyczyna hospitalizacji w grupie chorych powyżej 65 roku życia według danych NFZ. Rocznie to około 200 tys. hospitalizacji. Dla porównania - liczba hospitalizacji z powodu ostrych zespołów wieńcowych wynosi około 140 tys. Niewydolność serca to ciężka choroba, wymagająca licznych hospitalizacji o poważnym rokowaniu. Koszt leczenia szpitalnego w Polsce to ponad dwa miliardy złotych, czyli ponad trzy procent budżetu NFZ przeznaczonego na ten cel. Jesteśmy pod tym względem liderem w Europie. A mogłoby być taniej...

W jaki sposób?

Jedną z głównych przyczyn wysokiej liczby hospitalizacji pacjentów z niewydolnością serca w Polsce jest słaba opieka ambulatoryjna. Najlepsza jest sytuacja, gdy pacjent jest pod kontrolą kardiologa, który zna jego szpitalną historię. To on wie, czy chory wymaga przyjęcia na hospitalizację, czy też można go leczyć ambulatoryjnie. Nie dopuści także do zaostrzenia choroby. Obawiam się, że likwidacja poradni przyszpitalnych spowoduje wzrost liczby przyjęć do szpitali, czyli obciąży budżet NFZ.

Czyli fundusz sam sobie strzela w kolano?

Nazwałbym to raczej strzałem w kolano chorych. Na ostatnim spotkaniu Krajowego Zespołu Nadzoru Specjalistycznego w dziedzinie kardiologii, które odbyło się w Warszawie 6 czerwca br., uznano, że pilną potrzebą jest poprawa dostępności i jakości ambulatoryjnych świadczeń specjalistycznych z zakresu kardiologii. Należy zwiększyć liczbę świadczeń ambulatoryjnych zakontraktowanych przez NFZ, a zwłaszcza ich wycenę. Konieczne jest podniesienie rangi rehabilitacji kardiologicznej, opieki nad pacjentem z niewydolnością serca oraz ułatwienie dostępu do nowoczesnej diagnostyki obrazowej. Wnioski ze spotkania zostały przekazane pani Agnieszce Pachciarz, prezes NFZ.

Czy będzie Pan interweniował w sprawie leczenia serc na Pomorzu?

Tak, zabiorę głos w tej sprawie wspólnie z prof. Grzegorzem Raczakiem - pomorskim konsultantem wojewódzkim w dziedzinie kardiologii.

[email protected]

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI


Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki