Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Drutex może porzucić Bytovię!

Mateusz Węsierski
Tomasz Bołt
Cały sezon grali dobrze, ale mecz o wszystko przegrali. Teraz sponsor stawia ich pod ścianą domagając się zmian. Drugoligowa Bytovia ma kłopoty, bo niezadowolony Drutex, największy producent okien w Europie, nie widzi w drużynie woli walki, a przegrany 0:4 mecz o wszystko z MKS Kluczbork to jego zdaniem wyraz indolencji piłkarzy.

- Grali na stojąco. Coś w drużynie pękło. Nie widać "zęba", woli walki - podsumowuje Rafał Gierszewski, przedstawiciel sponsora.
Firma nie wyklucza, że podejmie najdrastyczniejsze rozwiązanie wycofując się z trwającego od 10 lat sponsoringu. Byłby to gwóźdź do trumny dla Drutex-Bytovii stawiający drużynę w perspektywie powrotu do ligi okręgowej. Oświadczenie sponsora wywołało poruszenie w drużynie, która od kilku miesięcy była typowana jako jesienny beniaminek w I lidze. Teraz pozostał im już tylko mecz "o pietruszkę" i kolejny sezon w II lidze. Awans wywalczyła sąsiednia Chojniczanka i Energetyk ROW Rybnik.

- Czujemy się oszukani i zażenowani. Nie zgadzamy się z takim podejściem. Znamy się na piłce nożnej i wiemy, że można przegrać, ale po walce. Tymczasem przegrany mecz z Chojniczanką pokazał brak woli walki, a już spotkanie z Kluczborkiem, mecz o życie, o awans, o przepustkę dla zawodników, został oddany bez walki - krytykuje Rafał Gierszewski. - My do tej drużyny podchodzimy nie tylko finansowo, bo jesteśmy związani z tym co robimy i nie zgadzamy się na to, że ktoś nas po prostu oszukuje. Przy innych przegranych meczach pocieszaliśmy nawet trenera i zawodników, ale wówczas mecz był przegrany po walce. Wzięli chyba zły przykład z reprezentacji Polski, która też potrafi zawodzić w takich sytuacjach, w meczach o wszystko.

Gierszewski nie chce na razie mówić czy zagrożona jest posada trenera Waldemara Walkusza, który ten zespół prowadzi od najniższej ligi.

- Nie podejmujemy na razie decyzji, ale dajemy wyraźny sygnał, że nie tak to ma wyglądać - precyzuje Gierszewski. - Aczkolwiek wszystko jest możliwe - dodaje.

Drutex Bytovia bez szans na awans

Sponsor na razie nie wie kiedy zapadną kluczowe decyzje. Chce ochłonąć. Jedno jest pewne. To nie będą spokojne dni w bytowskim klubie.

- Każdy kto widział ostatnie dwa mecze widzi, że zmiany w drużynie są potrzebne - przyznaje Janusz Wiczkowski, prezes Drutex-Bytovii. - Część zawodników nie spełnia oczekiwań i powinna poszukać innego zespołu. Jeśli chodzi o trenera, to dotychczasowa współpraca układała się bardzo dobrze. W tym przypadku duże znaczenie będzie miało to, jak trener wytłumaczy zachowanie zawodników.

W rozmowie widać, że Wiczkowski podziela zdanie sponsora i też czeka na argumenty trenera. Prezes ma nadzieję, że Drutex nie wycofa się ze sponsoringu, a raczej wywoła wstrząs, który ma spowodować zmiany w drużynie.
Najmniej do powiedzenia ma trener Waldemar Walkusz.

- Mój honor i moja ambicja nakazuje mi pozostawić to bez komentarza - skwitował krótko szkoleniowiec Drutex-Bytovii.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki