Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Plakaty wyborcze wciąż wiszą przy trasie Kartuzy-Żukowo

Bartosz Cirocki
Plakaty i bannery wyborcze w Borkowe, których nie uprzątnęły komitety
Plakaty i bannery wyborcze w Borkowe, których nie uprzątnęły komitety B. Cirocki
Minął już czas, jaki komitety wyborcze miały na uprzątnięcie materiałów reklamowych po wyborach samorządowych. Niestety, nie wszystkie wywiązały się z tego obowiązku.

Niewielu już pamięta o październikowych wyborach parlamentarnych. Do tych, którzy zapomnieli, należą najwidoczniej członkowie sztabów niektórych kandydatów, którzy nie usunęli z ulic materiałów reklamowych.

W samym Borkowie koło Żukowa o głosy wciąż proszą dwaj kandydaci. Z baneru na płocie przepompowni ścieków uśmiecha się Hubert Lewna, a plakaty z wizerunkiem nowego senatora Waldemar Bonkowski z PiS znaleźć można na latarni oraz w przydrożnym rowie, bo wiatr zrobił to, czego nie zrobił sztab, czyli zerwał plakat z jednej z lamp.

- Wziąłbym to i wyrzucił do kosza, żeby nie zaśmiecało okolicy, ale jeszcze mnie zamkną za niszczenie cudzej własności - mówi jeden z mieszkańców.

Kodeks wyborczy stanowi, iż materiały służące agitacji wyborczej powinny być usunięte najpóźniej 30 dni po wyborach. Dalej w ustawie czytamy "Wójt postanawia o usunięciu plakatów i haseł wyborczych oraz urządzeń ogłoszeniowych nieusuniętych przez obowiązanych do tego pełnomocników wyborczych w terminie (...). Koszty usunięcia ponoszą obowiązani".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki