Czy Trefl Sopot znajdzie w końcu sposób na ogranie rywali?

Od soboty do poniedziałku swoje mecze rozegrały wszystkie nasze drużyny. W sobotę Trefl po słabej grze przegrał 45:62 ze Stelmetem. Dzień później grały Asseco i Polpharma. Gdynianie potwierdzili dobrą dyspozycję i wygrali 81:72 ze Stalą Ostrów Wielkopolski. O Polpharmie w starciu z Polskim Cukrem można by napisać kilka ciepłych słów, gdyby nie ostatnia kwarta, w której Kociewiacy zdobyli… 2 punkty i cały mecz przegrali 55:76. Na zakończenie weekendu Czarni Słupsk ograli w Kutnie Polfarmex 79:77, a mecz zakończył się po godz. 23... z powodu awarii prądu w przerwie.

Dziś szansę na przełamanie katastrofalnej serii siedmiu porażek będzie miał Trefl, który o godz. 19 w Dąbrowie Górniczej otworzy 8 kolejkę TBL. O ile porażki w poprzednich spotkaniach z Czarnymi i Stelmetem były niejako wliczone w koszta, o tyle w meczu z beniaminkiem Trefl ma szansę wreszcie odnieść zwycięstwo. Pytanie tylko, czy zdoła? Zarówno trener Martić, jak i koszykarze robią dobrą minę do złej gry.

Ciężko nie odnieść wrażenia, że drużyna jest rozbita psychicznie fatalną serią porażek, w tym kilku poniesionych w ostatnich sekundach. MKS to jednak jedna z najsłabszych drużyn w lidze, dodatkowo nieprezentująca się wyjątkowo dobrze na własnym parkiecie. Gospodarze słabo wyglądają pod tablicami, więc po raz pierwszy w sezonie wielkim plusem sopocian może być Ater Majok i jego warunki fizyczne. Trefl ma okazję, by wreszcie odbić się od dna.