Nawet kilkaset tysięcy złotych wydają co roku niewielkie wiejskie gminy na utrzymanie jednostek ochotniczych straży pożarnych. W niewielkiej gminie Rzeczenica to jeden-dwa procent rocznego budżetu. Tymczasem część bogatszych gmin miejskich na utrzymanie straży nie wydaje... ani złotówki. W miastach funkcjonują bowiem jednostki Państwowej Straży Pożarnej.
- W mojej ocenie to niesprawiedliwe - twierdzi Tomasz Ginda, wójt gminy Rzeczenica. - Dlaczego ci biedni mają płacić, a bogaci nie? Miasta powinny być w jakiś sposób opodatkowane od straży.
Przez dwa ostatnie lata Rzeczenica wydawała na OSP po około 141 tys. zł, wcześniej te kwoty bywały jednak zdecydowanie większe (351 tys. zł w roku 2012). W gminie Czarne w ubiegłym roku na straż przekazano 341 tys. zł, wówczas gmina dokładała się jednak do zakupu wozu bojowego. Do końca października 2015 roku na OSP w gminie Czarne wydano zaś 139 tys. zł.
Najdroższa w utrzymaniu jest OSP Ryjewo, która jako jedyna wchodzi w skład krajowego systemu ratowniczo-gaśniczego, ale są już przymiarki do tego, by do systemu weszła także OSP Trzciano.
Wprawdzie w przypadku takich jednostek gminy dostają dotację z Komendy Głównej Państwowej Straży Pożarnej, ale po pierwsze nie pokrywa ona wszystkich kosztów, a poza tym jednostkę, która wchodzi w skład systemu, trzeba „dosprzętowić”. Warto też wiedzieć, że jednostki OSP w trakcie dużych pożarów w mieście mają obowiązek wspierać zawodowych strażaków, a nawet gdy nie biorą udziału w akcji, to często muszą pełnić dyżur w zastępstwie strażaków, którzy na tę akcję wyjechali. Oczywiście na koszt gminy, a nie miasta.
Arseniusz Finster, burmistrz Chojnic, mówi, że miasta muszą wydawać pieniądze na muzea czy też duże biblioteki. Gminy wiejskie są obciążone takimi wydatkami w znacznie mniejszym stopniu. Miasto Chojnice, mimo że nie ma takiego obowiązku, na OSP przeznacza jednak pieniądze.
- Od pewnego czasu mamy jednostkę OSP w Chojnicach, która jest usadowiona w strukturach PSP - zaznacza Finster. - W tym roku na jej utrzymanie przeznaczyliśmy 25 tysięcy złotych. Jednostka jest wyposażona w samochód oraz łódkę od strażaków. Oprócz tego wspieramy jednostkę OSP Charzykowy znajdującą się na terenie gminy Chojnice. Jest ona nam najbliższa terytorialnie. W tym roku przekazaliśmy 200 tysięcy złotych na zakup nowego samochodu dla tej formacji - wymienia Finster.
Także OSP Starogard Gdański jest regularnie wspierana przez miasto.
Grzegorz Pladzyk, dyrektor Zarządu Wojewódzkiego Związku Ochotniczych Straży Pożarnych RP w Gdańsku, zdaje sobie sprawę z tego, że gminy wiejskie mogą czuć się pokrzywdzone faktem, iż jedynie one muszą partycypować w kosztach utrzymania straży.
- Gminy miejskie są w komfortowej sytuacji - mówi Grzegorz Pladzyk. - Jeśli nawet mają jednostki OSP, to koszty ich utrzymania są proporcjonalnie mniejsze niż w gminach wiejskich. Tak jest na przykład w Gdańsku. Sądzę, że miasta mogłyby wspierać jednostki OSP z okolicznych gmin, tym bardziej że może zdarzyć się sytuacja, że to strażacy z gminy Człuchów będą musieli interweniować w mieście. Droga do opodatkowania gmin miejskich jest jednak bardzo daleka. Decyzje musiałyby zostać podjęte przez posłów. Na razie prawo pozwala na obciążanie gmin miejskich przez gminy, których jednostki interweniują w miastach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?