Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sławomir Peszko, piłkarz Lechii Gdańsk: To wszystko mnie przytłacza

Paweł Stankiewicz, Kraków
Sławomir Peszko
Sławomir Peszko Fot. Karolina Misztal/Polska Press
Sławomir Peszko, piłkarz biało-zielonych, był zły po wyjazdowej porażce Lechii z Cracovią w ekstraklasie. Jest także rozczarowany ostatnią serią trzech kolejnych porażek gdańskiego zespołu.

- W najczarniejszych snach nie przypuszczałem przychodząc do Lechii, że będziemy w takiej sytuacji, w jakiej obecnie jesteśmy - mówił Peszko po meczu w Krakowie. - Liczba punktów i miejsce w tabeli, to wszystko trochę mnie teraz przytłacza. Ciężko znaleźć teraz jakieś pozytywy, ale trzeba to zrobić do najbliższego meczu. Nie ważne jak ja grałem. Przegrywa cała drużyna. W Krakowie przegrali piłkarze, trenerzy, kibice, przegrał cały Gdańsk. I to jest przykre. Nie zdobywamy punktów, przegraliśmy 0:3 i to naprawdę boli. Próbowaliśmy robić jakieś akcje indywidualne, bo tylko na to było nas stać. Bardzo ciężko grało się bez jednego zawodnika, a mi przytrafiło się to chyba po raz pierwszy, że niemal przez cały mecz musieliśmy grać w osłabieniu. Trudno było osiągnąć korzystny wynik. Dobrze, że najbliższy mecz zagramy właśnie z Lechem. Na takiego rywala nie trzeba nas mobilizować dodatkowo, a każdy będzie chciał się odegrać. Trzeba się podnieść po porażkach i to jest idealny mecz, żeby to zrobić. Potrzebna jest jedność w drużynie i nad tym musimy pracować przez ten tydzień.

Peszko w drugiej połowie przeprowadził indywidualną akcję, po której miał idealną sytuację, żeby doprowadzić do wyrównania. Jego strzał obronił jednak Grzegorz Sandomierski.

- Pewnie byłaby dodatkowa energia gdybym strzelił bramkę. To jednak teraz tyllko gdybanie. Równie dobrze można teraz mówić, co by było gdyby Mak nie dostał czerwonej kartki. Trzy puknty zostają w Krakowie, a my mamy trzecią porażkę z rzędu. Chciałem w Lechii prezentować dobrą formę, żeby pojechać na Euro 2016. Mam jeszcze trochę czasu, żeby pokazać dobrą formę. To jednak muszę zrobić w Lechii, a nasza drużyna powinna mieć spokojne miejsce w czołowej "8" ekstraklasy - zakończył Sławek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki