Po drugie; Autostrada wodna na Wiśle. Ochrona przeciwpowodziowa i żegluga na Wiśle

- Mapy będące materiałem do zarządzania ryzykiem powodziowym na dolnej Wiśle, wymagane unijną dyrektywą powodziową, mają być zatwierdzone do 22 grudnia tego roku - zaznaczył wicedyrektor Jatczak. - Obecnie ich projekt jest już zakończony i zamknięty. Teraz są przekazane one do konsultacji międzyresortowych. Wykonaliśmy opracowanie przyczynkowe dla ryzyka powodziowego - koncepcję ochrony przed wodami powodziowymi dolnego odcinka naszej największej rzeki, na odcinku od Włocławka do jej ujścia do Zatoki Gdańskiej. Cel tej koncepcji stanowiło wskazanie optymalnych rozwiązań, aby zapewnić kompleksową ochronę powodziową tego odcinka Wisły, a zatem przeprowadzenie wód powodziowych, zarówno letnich, jak i zimowych. Chodziło też o osłonę przeciwpowodziową zimową i zabezpieczenie stopnia wodnego we Włocławku. Rezultatem jest rekomendacja do bezpiecznego odprowadzania wód powodziowych i zapewnienie efektywnego lodołamania, chroniącego stopień we Włocławku.

Zabezpieczenie przeciwpowodziowe obszarów nadwiślańskich wymaga budowy stopnia wodnego poniżej Włocławka i odbudowy ostróg regulacyjnych na Wiśle, na odcinku od Włocławka do ujścia Zatoki Gdańskiej. Niezbędne jest także systematyczne prowadzenie wycinki zarośli i drzew na międzywalach, co jest uzasadnione warunkami hydraulicznymi oraz ochroną przed katastrofalnymi wylewami rzeki w okresach spływu wielkie wody. Lokalizacja stopnia nie jest jeszcze rozstrzygnięta. Na razie proponuje się jego pierwszą lokalizację, w odległości 13 km od stopnia od Włocławka w Anwilu, drugą w odległości 21 km - w Bobrownikach i trzecią w odległości 31 km - w Nieszawie. Prace nad skonkretyzowaniem tych lokalizacji ujęto w dokumentach związanych z unijną dyrektywą powodziową. W latach 2014-2020 prace przygotowawcze powinny doprowadzić do wytypowania lokalizacji stopnia wodnego poniżej Włocławka w takim zakresie, który umożliwi w następnym cyklu planistycznym, z uwzględnieniem wsparcia z funduszy Unii, zacząć realizować tę inwestycję.

Wicedyrektor Jatczak podkreślił, że w ciągu najbliższych 6 lat powinny być odbudowane ostrogi regulacyjne na dolnej Wiśle oraz wykonana wycinka krzewów i drzew na międzywalach. W planach zarządzania ryzykiem powodziowym zarezerwowano na prace studialne 20 mln zł, a na odbudowę ostróg dwa razy po 70 mln zł. Teraz wszystko zależy od tego, czy te pieniądze będą dostępne. Trwają postępowania przetargowe i opracowywany jest projekt studium dotyczącego poprawy stanu ostróg na dolnej Wiśle. Stanowi to problem wymagający jak najszybszego rozwiązania.

Jeśli chodzi o udrożnienie dolnej Wisły i zapewnienie warunków do uprawiania na niej żeglugi towarowej, to nie da się tego zrobić w krótkim czasie. Dochodzenie do uzyskania przez nią międzynarodowej klasy IV (pozwalającej na pływanie statkom o nośności 1000-1500 ton) będzie stopniowe. Wcześniej droga wodna na dolnym odcinku Wisły musi uzyskać klasę III (umożliwiająca pływanie statkom o nośności od 650 do 1000 ton). Żeglowności naszej największej rzeki nie będzie można uzyskać tylko poprzez wykonywanie prac regulacyjnych. Docelowo powinna ona mieć głębokość około 8 m i szerokość nawigacyjną - około 80 m. - Jeśli nasz program zostanie zrealizowany i będą dostępne środki finansowe na prace hydrotechniczne, to w najbliższych 6 latach pierwsze 200 ostróg na dolnym biegu Wisły zostanie odbudowanych. Przygotowujemy kompletną dokumentacje, uwzględniającą także uwarunkowania środowiskowe, w tym kompensacje, kosztujące 20 milionów złotych - dodaje wicedyrektor Jatczak.