Muszynianka boi się Gedanii?

Po tym ostatnim sukcesie podopieczne trenera Grzegorza Wróbla na zakończenie rundy zasadniczej sezonu 2008/2009 awansowały na siódme miejsce w lidze i w pierwszej rundzie play off trafiły na Muszyniankę Muszyna.

Muszynianka to jeden z najsilniejszych zespołów PlusLigi kobiet, na dodatek świetnie radzący sobie w tegorocznej Lidze Mistrzów. Już dziś mistrzynie kraju zagrają o awans do turnieju Final Four z tureckim Eczacibasi Zentiva Istambuł. Ekipie z Muszyny bardzo zależy na awansie do czołowej czwórki Europy, ale też na mistrzostwie Polski. Jeszcze miesiąc temu Gedania byłaby wymarzonym rywalem, takim, którego można pokonać bez większego nakładu sił. Ale gedanistki stały się postrachem ligowych tuzów.

To dlatego szefowie Muszynianki zaproponowali zmianę w terminarzu pierwszej rundy play off. Uznali, że po dzisiejszym meczu w Lidze Mistrzów ich siatkarki nie będą w stanie odpowiednio się przygotować do dwóch meczów z Gedanią.

Pierwotnie rywalizacja tocząca się do trzech zwycięstw miała rozpocząć się w najbliższą sobotę i niedzielę (7-8 marca) na boisku mistrzyń Polski. Z tych dwóch planowanych meczów odbędzie się tylko ten drugi. Potem rywalizacja przeniesie się do Żukowa (21 i 22 marca). Ewentualne dwa pozostałe spotkania odbędą się ponownie w Muszynie (25 i 26 marca).

- Początkowo propozycja Muszynianki sprowadzała się do tego, byśmy na trzy mecze przyjechali do nich, a oni pokryją nam koszty przejazdu. Nie zgodziliśmy się na ten wariant. Przyjęliśmy dopiero drugą ofertę, która daje nam dwa mecze u siebie. W dodatku z sobotniego spotkania [21 marca - przyp. red.] ma być przeprowadzona bezpośrednia transmisja telewizyjna - podkreśla Zdzisław Stankiewicz, prezes Gedanii.