Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lechia Gdańsk na zakończenie sezonu zagra z Górnikiem Zabrze na PGE Arenie

Paweł Stankiewicz
Grzegorz Rasiak
Grzegorz Rasiak Tomasz Bołt/Polskapresse
To już koniec sezonu piłkarskiego w T-Mobile Ekstraklasie. W ostatniej kolejce Lechia Gdańsk zmierzy się na PGHE Arenie z Górnikiem. To spotkanie, podobnie jak wszystkie w ramach 30 kolejki, rozpocznie się w niedzielę o godzinie 16. Biało-zieloni walczą jeszcze o zajęcie szóstego miejsca na zakończenie sezonu. Na pewno bez Piotra Brożka, z którym działacze gdańskiego klubu w piątek rozwiązali kontrakt za porozumieniem stron.

Piotr Brożek przyszedł do Lechii przed rozpoczęciem sezonu. Miał być silnym punktem na lewej obronie, ale głównie zawodził. To miało się zmienić po przepracowanym okresie zimowym, ale tak się nie stało. Brożek grał źle, często ponosił winę za stracone gole, a po meczu z Ruchem Chorzów (4:4) został odsunięty od składu. Spełnił warunki kontraktu, aby jego umowa została przedłużona o kolejny rok, ale jego pozostanie w Gdańsku mijało się z celem. Brożek nie zostawiał serca na boisku, nie widać było po nim, że zależy mu na grze w zespole biało-zielonych. Pożegnanie się z tym piłkarzem było najlepszym możliwym wyjściem z sytuacji. Do takich samych wniosków doszli także włodarze Lechii, bowiem w piątek rozwiązali kontrakt z Brożkiem za porozumieniem stron. Już pojawiły się plotki, że piłkarz wróci do Wisły Kraków.

- To była moja decyzja i w piątek zakomunikowałem ją Piotrowi. Nasze oczekiwania były inne względem jego. Muszę przyznać, że decyzję przyjął z godnością i honorem - powiedział Bogusław Kaczmarek, trener Lechii.

To może nie być koniec pożegnań w Lechii. Za miesiąc końca dobiegnie kontrakt kapitana biało-zielonych, Łukasza Surmy. I nikt z klubu nie zaproponował temu doświadczonemu zawodnikowi przedłużenia umowy.

Lechia może zagrać ze słynną Barceloną

- Łukasz Surma ma ważny kontrakt do końca czerwca 2013 roku. Nie ma żadnych decyzji, co dalej - krótko odpowiedział Michał Lewandowski, rzecznik prasowy Lechii, na pytanie o przyszłość Surmy w Gdańsku.

Czy zatem dla Surmy niedzielny mecz z Górnikiem Zabrze będzie pożegnalnym w biało-zielonych barwach, po 4,5 roku gry w Lechii? Dziś na to pytanie nikt nie potrafi odpowiedzieć, ale fakt jest taki, że kapitan zespołu nie otrzymał z klubu propozycji nowego kontraktu. Surma na pewno jeszcze przez rok mógłby pomóc Lechii. W tej rundzie miał różne mecze, jedne lepsze, inne słabsze, ale cała drużyna ma za sobą średni okres. Łukasz to piłkarz doświadczony, od którego młodzi zawodnicy mogliby się uczyć. Zresztą wciąż nowego kontraktu nie podpisał Marcin Pietrowski i jeśli z zespołu odszedłby również Surma, to Lechia zostanie bez swoich podstawowych defensywnych pomocników. Jeśli jednak działacze i trenerzy Lechii są za tym, że już czas na rozstanie z tym piłkarzem, to chyba warto ogłosić to jeszcze przed meczem, aby kibice podziękowali Surmie za lata gry w Gdańsku.

Lechia w przypadku zwycięstwa nad Górnikiem może zakończyć sezon na siódmym, a nawet szóstym miejscu. A to byłby najlepszy wynik od 1959 roku.

- Pewnie, że to działa na wyobraźnię - nie ukrywa trener Kaczmarek. - Zresztą mogło być lepiej, bo jak mantrę powtarzam, że z sześciu zremisowanych meczów to trzy powinniśmy wygrać. I dziś Piast Gliwice miałby się czego obawiać, bo gra o puchary wciąż byłaby otwarta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki