Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wenta sprawdzi Waszkiewicza

Paweł Stankiewicz
Czy akademików z Gdańska stać będzie na wyrównaną walkę z Vive?
Czy akademików z Gdańska stać będzie na wyrównaną walkę z Vive? Tomasz Bołt
Dwukrotnie mistrz Polski Wisła Płock, raz wicemistrz Zagłębie Lubin - te zespoły musiały już uznać w tym sezonie wyższość piłkarzy ręcznych AZS ASWFiS Gdańsk. Teraz czas na lidera tabeli ekstraklasy i głównego kandydata do mistrzostwa. Do Gdańska przyjeżdża Vive Kielce.

To spotkanie rozegrane zostanie w środę w hali widowiskowo-sportowej AWFiS, a jego początek wyznaczony został na godz. 18.

Cała kolejka ligowa rozegrana została w weekend. Mecz akademików z Vive został jednak przełożony, gdyż w gdańskiej hali odbywał się Grand Prix Puchar Świata florecistek.

Akademicy grają w tym sezonie dziwnie, a raczej zaskakująco. Często kibice nie mogą uwierzyć w wyniki gdańszczan. Czy to po zwycięstwach z faworytami ligi, czy po przegranych z zespołami z dolnych rejonów ligowej tabeli. Gdańszczanie pokazali już nie raz, że potrafią ograć każdego w rozgrywkach ekstraklasy. Przecież w dwóch spotkaniach z mistrzem Polski Wisłą Płock, zespół AZS AWFiS zdobył aż cztery punkty.

Akademicy pokonali też na wyjeździe wicemistrzów kraju, Zagłębie Lubin. Przy tym przegrywali jednak z Chrobrym Głogów, Miedzią Legnica czy AZS AWF Gorzów. Skoro jednak gdańszczanie ogrywali Wisłę i Zagłębie to dlaczego nie mieliby tego zrobić w meczu z Vive? Już w pierwszej rundzie AZS AWFiS dzielnie walczył w Kielcach, przegrywając z Vive 21:25. A w poprzednim sezonie akademicy pewnie ograli kielecką drużynę we własnej hali 37:28.

Dziś gospodarze na pewno będą drużyną bardziej zdeterminowaną. Vive jest na pierwszym miejscu w tabeli i bez względu na wyniki ostatnich kolejek właśnie z tej pozycji przystąpi do play off.

Gdańszczanie o miejsce w gronie ośmiu najlepszych drużyn wciąż jeszcze muszą walczyć. W tej chwili są na ósmej pozycji, ale nad Azotami Puławy mają tylko dwa punkty przewagi. W perspektywie wyjazdu do Puław zwycięstwo nad Vive jest akademikom potrzebne.

Vive to jednak bardzo silna drużyna. Widać, że w Kielcach budują zespół, który będzie mógł pokazać się w Europie. W bramce jest Marek Kubiszewski, na skrzydłach Rafał Gliński, Mateusz Jachlewski, Patryk Kuchczyński i Paweł Piwko, a na kole Piotr Grabarczyk, Michał Stankiewicz i Daniel Żółtak. Wreszcie wśród rozgrywających są Henrik Knudsen, Paweł Podsiadło czy Tomasz Rosiński. A od nowego sezonu w kieleckim zespole grać będzie Mariusz Jurasik. To okazuje siłę Vive.

Mecz ma dodatkowy smaczek bo naprzeciwko siebie staną trenery reprezentacji Polski i przyjaciele - Daniel Waszkiewicz i Bogdan Wenta. Podczas meczu obaj jednak o wszystkim zapomną. Będzie się liczył własny zespół i odniesienie zwycięstwa na parkiecie.Obaj nie lubią przegrywać i będą motywować swoich podopiecznych do pełnej mobilizacji i koncentracji. Co w dzisiejszym spotkaniu weźmie górę? Stoicki spokój Daniela Waszkiewicza czy jednak impulsywny temperament Bogdana Wenty? Emocji z pewnością nie zabraknie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki