Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pomorze: Zakaz połowu szprota na polskich łowiskach na Bałtyku

Hubert Bierndgarski
Rybacy mogli w tym roku odłowić 73 tysiące ton szprota
Rybacy mogli w tym roku odłowić 73 tysiące ton szprota Hubert Bierndgarski
Polscy rybacy odłowili już prawie cały tegoroczny limit na szprota. To łącznie ponad 70 tysięcy ton tej ryby. Dlatego od 26 maja obowiązuje całkowity zakaz połowu tej ryby. Urzędnicy boją się przełowienia, bo w przypadku przekroczenia limitu przez dwa lata z rzędu Unia Europejska mogłaby nałożyć kary finansowe za przełowienie.

Zakaz, który obejmuje wszystkie polskie łowiska, będzie utrzymany do końca tego roku. Tegoroczny limit na połów szprota przyznany polskim rybakom wyniósł 73,3 tysiące ton. To aż o 11 procent więcej niż w 2012 roku. Według informacji z 30 kwietnia tego roku limit był odłowiony na poziomie 70 procent. To dane oficjalne. Nieoficjalnie wiadomo, że pod koniec maja odłowienie wyniosło już prawie 96 procent. Dlatego wprowadzono zakaz połowu tej ryby. Obecnie zliczane jest dokładne odłowienie tej ryby.

W 2012 roku polscy rybacy przekroczyli limit połowu szprota o 477 ton. Kwota ta została odjęta od tegorocznego limitu. Urzędnicy boją się przełowienia, bo w przypadku przekroczenia limitu przez dwa lata z rzędu Unia Europejska będzie stosować mnożnik przełowionej kwoty. Mogłyby również pojawić się kary finansowe za przełowienie oraz wnioski o zmniejszenie limitu w przyszłych latach.

Tegoroczny limit został tak szybko odłowiony z dwóch powodów. Po pierwsze przy spadającej liczbie dorszy rybacy przerzucają się na inne ryby. Dlatego urzędnicy z Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi zaobserwowali w 2013 roku ponad trzykrotnie większe zainteresowanie połowami szprota niż w 2012 roku. Po drugie szprot odławiany jest w systemie olimpijskim, co oznacza, że kutry, które mają pozwolenie, łowią tak długo, aż wyczerpią cały limit. Urzędnicy chcieli to zmienić, ale nie było zgody środowisk rybackich.

- Administracja rybacka, już od momentu, kiedy w 2012 roku zaistniała konieczność zamknięcia połowów szprota, sygnalizowała środowisku rybackiemu, że utrzymanie na rok 2013 systemu olimpijskiego niesie za sobą realne zagrożenia wyczerpania kwoty połowowej już w połowie tego roku - czytamy w uzasadnieniu rozporządzenia ministra dotyczącego zakazu połowu szprota. - W listopadzie 2012 roku na spotkaniu ze środowiskiem rybackim była przedstawiona propozycja wprowadzenia kwot indywidualnych przyznawanych na poszczególne kutry. Wniosek ten nie został jednak przez środowisko zaakceptowany.

Sami rybacy przyznają, że zapotrzebowanie na szprota zarówno konsumpcyjnego, jak i tego przeznaczonego na paszę jest bardzo duże.

- Zawsze najpierw prowadzone są połowy ryby konsumpcyjnej - mówi Adam Jakubiak, armator kutra UST-304 z Ustki. - Dopiero później prowadzimy połowy paszowe. Z tego, co wiem, kilka procent limitu na szprota, który zostanie, będzie wprowadzony jako odłowy podczas poławiania śledzia. Na pewno nie było przełowienia limitu. O tym, na jakim poziomie kwota limitu została wykorzystana, dowiemy się za kilka tygodni.

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI


Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki