18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezes Soyka odchodzi, czy stocznia przetrwa?

Wioletta Kakowska Robert Kiewlicz
Piotr Soyka przeszedł drogę od majstra do prezesa
Piotr Soyka przeszedł drogę od majstra do prezesa Grzegorz Mehring
We wtorek nagle zwołano w Gdańskiej Stoczni Remontowa zebranie, na które zaproszono, oprócz szefów spółek Grupy Remontowa, także przedstawicieli związków zawodowych i stoczniowych wydziałów. Zebranych poinformowano, że prezes Piotr Soyka odchodzi na emeryturę.

Od samego rana krążyła informacja, że "Remontowa" ma problemy finansowe w związku z opcjami walutowymi. Od kilku tygodni trwa proces układowy z bankami. Tej informacji nie potwierdza jednak zarząd firmy, co innego mówią związki zawodowe.

- Wiemy o problemach z opcjami już od dawna - twierdzi Mirosław Piórek, szef Solidarności w GSR. - Z naszych informacji wynika, że zarząd już od ponad miesiąca negocjuje z bankami, aby odłożyły nam w czasie spłatę długów. To się musi udać, tak dobrze prosperujący zakład jak nasz nie może przecież tak po prostu upaść. Chodzi o 6 tys. miejsc pracy w całej grupie.

Jeszcze we wtorek mówiło się, że Gdańska Stocznia Remontowa jest bliska ogłoszenia upadłości. Jakie decyzje podejmie nowy prezes, nie wiadomo. Od wtorku stanowisko szefa przedsiębiorstwa zajmuje Jarosław Flont, dotychczasowy prezes Stoczni Północnej, należącej do Grupy Remontowa.
- Jarosław Flont od dawna był przygotowany na miejsce prezesa Soyki. Myślę, że jest odpowiednią osobą - dodaje Mirosław Piórek.

- Jarosław Flont od dawna był przygotowany na miejsce prezesa Soyki. Myślę, że jest odpowiednią osobą - dodaje Mirosław Piórek. Według naszych informacji, GSR negocjuje z kilkoma bankami. Sytuacja jest poważna, choć portfel zamówień GSR i Stocznia Północna ma pełen do 2012 roku. Właśnie jest wyposażany trzeci statek REM 120 (należący do GSR), kolejny lada dzień będzie wodowany. Dla norweskiego armatora powstaje seria 4 promów gazowych. Dla armatorów z Ameryki i Włoch stocznie mają zbudować zaś 27 specjalistycznych wielozadaniowych jednostek i 6 dla międzynarodowego konsorcjum AGIP KCO. Podobnie jest z remontami. Doki stoczniowe zajęte są do września. Dlatego niedawno wynajęto kolejny w Stoczni Gdynia.
Wszyscy zadają sobie pytanie, jak to możliwe, że dziś GSR ma tak poważne kłopoty.
- Byłem zawsze dumny ze stoczni jako mieszkaniec Pomorza - mówi prof. Henryk Ćwikliński, ekonomista z Uniwersytetu Gdańskiego. - Nawet w ostatnim czasie napisałem jeden rozdział książki pt. "Prywatyzacja jedyną szansą dla stoczni", gdzie w pierwszym rozdziale, w pierwszym punkcie napisałem wszystko co wiem o "Remontowej". Jeśli rzeczywiście kondycja zakładu pogorszyła się ze względu na błędne decyzje dotyczące opcji walutowych, to żal mi prezesa Soyki, że musi odchodzić w takich okolicznościach. Zawsze imponował mi on jako człowiek sukcesu.

- Prezes odchodzi na emeryturę, to naturalne po tylu latach pracy. Choć łza się w oku kręci. Każdy z pracowników stoczni miał przecież nadzieję, że odejdzie na emeryturę przed prezesem Soyką - dodaje Piórek. Według ekspertów, na opcjach walutowych straciło wiele firm, także z Pomorza.

- W ostatnim czasie zaczęliśmy się specjalizować w reprezentowaniu firm, które poniosły ogromne straty na opcjach - mówi Maciej Urbański z kancelarii prawnej Urbański, Ruciński, Jarocka, Borkowska z Sopotu. - Często chodzi o kwoty rzędu milionów euro. Zgłaszają się do nas firmy, które stoją nad krawędzią, przed widmem ogłoszenia upadłości. Mamy także do czynienia z ludźmi z zarządów, którzy podejmowali decyzje o inwestowaniu w opcje. Jest to dla nich ogromnie trudne. W końcu bardzo często to właśnie te osoby personalnie ponoszą odpowiedzialność za błędne decyzje.

Grupa branżowa wokół "Remontowej"
Grupa Remontowa - grupa kapitałowa skupiona wokół Gdańskiej Stoczni Remontowa SA.
W skład grupy wchodzi prawie 30 firm, m.in. Stocznia Północna SA, która zajmuje się budową oraz remontem statków i okrętów, Fabryka Mebli Okrętowych Famos w Starogardzie Gdańskim, Klimor, producent central klimatyzacyjnych, Hydroster, spółka projektująca i budująca urządzenia okrętowe, Fabryka Urządzeń Okrętowych Rumia czy Polam-Rem SA, firma produkująca sprzęt oświetleniowy. W sumie w grupie pracuje ok. 6 tys. osób. Około 2 tys. w samej "Remontowej". W 2007 roku zysk brutto grupy wyniósł ponad 67 mln zł, a przychody ze sprzedaży 1,8 mld zł.
Najważniejszym elementem grupy jest jednak Gdańska Stocznia Remontowa. Powstała ona w 1952 r., kiedy to Henryk Soyka, dyrektor techniczny Stoczni Gdańskiej i ojciec Piotra Soyki, podpisał dokumenty związane z utworzeniem stoczni na gdańskiej wyspie Ostrów.

Piotr Soyka
Przeszedł drogę od majstra do prezesa. W 1972 r. zaczął w GSR pracę na stanowisku mistrza na pochylni. Potem pracował jako m.in. budowniczy i kierownik remontów. Pod koniec lat 70. przeniósł się do Stoczni Remontowej w Świnoujściu, w której był zastępcą dyrektora do spraw technicznych, a w roku 1980 dyrektorem naczelnym. Powrócił do GSR i objął stanowisko zastępcy dyrektora do spraw produkcji. Później przebywał za granicą, m.in. w stoczni w Goeteborgu i w Afryce. W 1989 roku powrócił do kraju i po wygraniu konkursu na dyrektora kierował GSR, potem Grupą Remontowa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki