Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie zamykajcie nam naszej dziesiątki!

Kamila Grzenkowska
X Liceum Ogólnokształcące przy ul. Jagiellońskiej na Przymorzu to jedyna szkoła ponadgimnazjalna w tej dzielnicy
X Liceum Ogólnokształcące przy ul. Jagiellońskiej na Przymorzu to jedyna szkoła ponadgimnazjalna w tej dzielnicy Grzegorz Mehring
Rodzice uczniów X LO na Przymorzu nie poddają się w walce o utrzymanie placówki. We wtorek udali się z prośbą o zachowanie szkoły do pomorskiego kuratora oświaty.

Są rozczarowani decyzją radnych, którzy głosowali podczas ostatniej sesji za likwidacją szkoły. Kurator poinformował, że decyzję podejmie. I ma na to 30 dni. Zastrzegł, że musi jeszcze poznać rację gdańskiego ratusza, a także nauczycieli i dyrekcji szkoły. Na spotkaniu pojawiło się kilkunastu rodziców i uczniów. Przekonywali Zdzisława Szudrowicza, kuratora oświaty, dlaczego warto utrzymać tę szkołę.

- Tutaj panuje domowa atmosfera, nie ma wyścigu szczurów. Szkoła jest przyjazna uczniom - argumentowała Magdalena Chruszczewska, uczennica trzeciej klasy X LO. - Nie rozumiem, dlaczego radni chcą zamknąć akurat tę szkołę. Przecież uczą się tu dzieci z pobliskich falowców - dopytywała Joanna Hebanowska, mama ucznia X LO.

Rodzice argumentowali też, że szkoła pozwala się dzieciom rozwijać. Byli zdumieni opiniami włodarzy jakoby w dziesiątce był niski poziom nauczania, i że jest to szkoła dla tych uczniów, których inne licea ze względu na mierny wynik testu gimnazjalnego przyjąć nie chcą.

- Nie zgadzam się z takimi twierdzeniami. Nie mam pojęcia, skąd się biorą. Tutaj nauczyciele naprawdę poświęcają uwagę uczniom. Jeżeli jest taka potrzeba - zostają po lekcjach i tłumaczą nam trudny temat, aż do skutku - twierdzi Wojciech Dzedzej, uczeń X LO.

- U nas uczą się też osoby niepełnosprawne. Nie ma dyskryminacji, pomagamy na przykład naszej koleżance z klasy, która jeździ na wózku inwalidzkim. I choć zabrzmi to nieskromnie - myślę, że dobrze się z nami czuje. A wiadomo, że nie w każdej szkole niepełno- sprawni są mile widziani.

Rodzice i uczniowie zgodnie podkreślali, że dziesiątka jest jedyną szkołą ponadgimnazjalną na Przymorzu. I choćby z tego powodu powinna pozostać. W pobliskich falowcach mieszka mnóstwo młodych ludzi, którzy wybrali to właśnie liceum także ze względu na bliskie sąsiedztwo.
Wiele osób nawiązywało też do ostatniej sesji Rady Miasta. Większość rodziców miała nadzieję, że radni staną w czwartek po ich stronie.
- Jesteśmy rozczarowani ich postawą. Kiedy rozmawialiśmy z nimi podczas spotkań u nas w szkole, parę dni przed sesją, przekonywali, że dobrze rozumieją naszą sytuację, że będą nas wspierać - mówi pani Ewa, kolejna z matek uczniów X LO. - Co zrobili? Wszyscy wiedzą. Panie kuratorze, jest pan naszą ostatnią deską ratunku!

- Nie będę się spieszył z rozstrzygnięciem tej kwestii. Nie chcę podjąć pochopnej decyzji - wyjaśniał Szudrowicz. - Muszę jeszcze wysłuchać argumentów Urzędu Miasta, a także nauczycieli X LO. Na podjęcie decyzji mam czas do końca marca. - Nie podoba mi się sposób załatwienia sprawy przez naszych radnych. Oni są przedstawicielami konkretnych dzielnic. Powinni stawać w obronie swoich wyborców i słuchać tego, co chcemy im powiedzieć - nie dawała za wygraną Joanna Hebanowska.

- Tymczasem jedna z radnych, do której wysłałam list z prośbą o wsparcie w naszej sprawie, odpowiedziała mi, że... ona musi mieć na uwadze dobro całego miasta! Najwyraźniej niektórzy radni za nic mają głos kilkudziesięciu osób. Po spotkaniu pomorski kurator oświaty przyznał, że wcześniej nie docierały do niego informacje od rodziców czy uczniów w sprawie szkoły.
Problem urósł do tak wysokiej rangi dopiero po ostatniej sesji Rady Miasta, kiedy to radni ostatecznie "przyklepali" likwidację szkoły.

Przypomnijmy. W zeszły czwartek uczniowie X LO pikietowali przed Nowym Ratuszem, w którym debatowali gdańscy rajcy. Liczyli na to, że radni zagłosują przeciwko zamknięciu szkoły. Tak się jednak nie stało. Rodzice widzą w kuratorze oświaty ostatnią deskę ratunku. Choć liczą też na pomoc pomorskich posłów, do których chcą się zwrócić o pomoc.

Uczniowie też nie marnują czasu. Wykorzystują każdą możliwość, by obronić swoją szkołę. Kilka dni temu wysłali list ze skargą do rzecznika praw obywatelskich na działania urzędników. Najbardziej zbulwersowała ich wypowiedź pani wiceprezydent Kamińskiej, że X LO kształci bezrobotnych. Teraz czekają na odpowiedź, licząc,że głos rzecznika pomoże w utrzymaniu ich szkoły.

Od września w Gdańsku 14 szkół mniej
Podczas XXXIII sesji gdańscy radni głosowali za likwidacją w sumie 14 placówek.
- X LO przy ul. Jagiellońskiej to nie jedyna szkoła, która zostanie zlikwidowana.
- Od września zamknięte zostanie Gimnazjum nr 14 przy ul. Dworskiej i Szkoła Podstawowa nr 22 przy ul. Suchej.
- Radni zdecydowali także o likwidacji 8 liceów profilowanych, 2 zasadniczych szkół zawodowych i szkoły policealnej. W tych placówkach nabory nie były prowadzone już od kilku lat.
- Podczas sesji nie zajęto się natomiast sprawą połączenia Zespołu Szkół Sportowych w Oliwie z ZSO na Żabiance.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki