Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prokuratura wyjaśnia śmierć słupskiego noworodka

Marcin Kamiński
Słupska prokuratura razem z policją wyjaśniają sprawę śmierci noworodka. Jego ciało dostarczyli policji rodzice 20-letniej biologicznej matki. Były schowane w niewielkim plecaku.

Do zdarzenia doszło w miniony czwartek. Rodzice odkryli w domu dziwne, zakrwawione znalezisko. Nie zastanawiając się szybko dostarczyli je na komendę. Jednak informacje o tym ujrzały światło dzienne po weekendzie. Policja w tej sprawie nie udziela żadnych informacji, bo śledztwo nadzoruje prokuratura.

Zwłoki noworodka trafiły do akademii Medycznej w Gdańsku. Tam zostaną zbadane przez anatomopatologów, którzy określą przyczynę śmierci oraz to czy dziecko urodziło się o czasie czy przedwcześnie oraz czy w momencie porodu było jeszcze żywe. Młoda matka przebywa jeszcze na oddziale ginekologicznym w Ustce, gdzie trafiła z komplikacjami po porodzie. Nie wiadomo jeszcze jak ten czyn zostanie zakwalifikowany.

- Wszystko zależy od tego jaka będzie opinia lekarzy na temat śmierci dziecka - mówi Maria Pawłyna, szefowa prokuratury rejonowej w Słupsku.

Jeżeli dziecko urodziło się zdrowe i mogło przeżyć to 20-letnia matka będzie odpowiadać za dzieciobójstwo. Za ten czyn grozić jej będzie do 5 lat więzienia.

Jeżeli dziecko urodziło się martwe kobieta odpowie prawdopodobnie za to, że nie dopełniła obowiązku pogrzebania zwłok. Kobieta zostanie zbadana również przez specjalistów, którzy mają odpowiedzieć na pytanie czy jej działanie było wywołane szokiem czy też działała z premedytacją.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki