Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Maciej Makuszewski, piłkarz Lechii Gdańsk: Zagraliśmy słabiej, ale wygraliśmy

Paweł Stankiewicz, Mielec
Maciej Makuszewski
Maciej Makuszewski Fot. Tomasz Bołt/Polska Press
Piłkarze Lechii nie zachwycili nikogo swoją grą w Mielcu, ale odnieśli zwycięstwo nad Termalicą Nieciecza 1:0 i jak powiedział trener Thomas von Heesen to jest jedyny pozytyw z tego spotkania.

- Nie ma co ukrywać, że ciężko nam szła ta gra w Mielcu - nie ukrywa Maciej Makuszewski, kapitan biało-zielonych. - Termalica to dobry przeciwnik, który nie przegrał od sześciu spotkań i do meczu z nami był też niepokonany w Mielcu. Zdobliśmy jednak bardzo ważne trzy punkty, a już przed meczem zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że wygrywając z Termalicą możemy mocno poprawić naszą sytuację w tabeli. Walczyliśmy do ostatniej minuty, żeby strzelić bramkę i to się nam udało. Dostaliśmy rzut karny i nie wiem czy był czy nie. To już nie mi oceniać. Z mojej perspektywy wydawało mi się, że był prawidłowy.

Lechia miała w Mielcu grać ofensywnie, ale brakowało sytuacji bramkowych, a w pierwszej połowie skończyło się na jednym celnym strzale, który w dodatku nie był groźny.

- Mieliśmy taktykę ustaloną przez trenera. Może nie do końca ją realizowaliśmy, o czym trener też powiedział, że nie jest zadowolony z tego, że pewnych rzeczy nie wykonywaliśmy - mówi "Maki". - Może tak było. Na pewno to przeanalizujemy i będziemy chcieli robić to, co trener od nas wymaga. Niektórzy może się wyłamali i musimy inaczej do tego podejść, ale najważniejszy jest efekt końcowy. Trzeba wyciągnąć wnioski i z takich słabszych spotkań. Mogliśmy zagrać świetny mecz i przegrać. Szacunek, że przy tak trudnych momentach udało nam się zwyciężyć.

Lechia w ostatnich czterech meczach zanotowała trzy zwycięstwa i jeden remis, więc wszystko idzie we właściwym kierunku.

- Mimo słabszego spotkania w Mielcu zdobyliśmy komplet punktów. Tydzień temu graliśmy z Górnikiem świetną pierwszą połowę, a potem - jak trener powiedział - w drugiej było już trochę gorzej. Wtedy jednak zdobyliśmy tylko jeden punkt. Ekstraklasa jkest naprawdę ciężką ligą. Uważam jednak, że nasza forma rośnie, a szczęście też nam dopisuje. Pracujemy na to, żeby wygrywać. Teraz już będziemy myśleć o Legii, ale jestem przekonany, że to będzie inne spotkanie niż w Mielcu - zakończył Makuszewski.

Szukasz więcej sportowych emocji?

POLUB NAS NA FACEBOOKU!">POLUB NAS NA FACEBOOKU!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki