Kiedy Gerson był na boisku biało-zieloni wygrali dwa pojedynki i dwa zremisowali. Na pewno piłkarz mógłby grać jeszcze lepiej, gdyby nie kontuzja barku. Gerson długo dochodził do siebie i przechodził rehabilitację. 1,5 miesiąca temu wrócił jednak do gry.
Po kontuzji wejście do drużyny było dla Brazylijczyka bardzo trudne. Z każdym kolejnym dniem czuje się on jednak coraz lepiej.
- Bez przepracowanego okresu przygotowawczego ciężko wrócić do gry na wysokim poziomie. Ale jestem na dobrej drodze, by dojść do formy z poprzedniego sezonu i być tym Gersonem co w rundzie wiosennej. Na pewno dużo pomaga mi fakt, że jako zespół prezentujemy się lepiej niż na początku sezonu i osiągamy dobre wyniki. Jeśli w niedzielę pokonamy Termalikę, to będzie jeszcze lepiej - nie ma wątpliwości brazylijski obrońca.
Czy można powiedzieć, że z Gersonem w składzie Lechii dopisuje szczęście? Zawodnik ucieka od takich wniosków.
- Osobiście nie wierzę w szczęście w futbolu, tylko w ciężką pracę, poświęcenie na treningach i grę na całego w meczach. Te warunki mają największy wpływ na to, czy wygrywasz, czy schodzisz z boiska z porażką. A nie to, czy ktoś ma więcej szczęścia czy też mniej. W naszej grze musimy polegać na umiejętnościach i taktyce - tłumaczy.
W najbliższym meczu Lechia zagra na wyjeździe z Termalicą Bruk-Bet Nieciecza. Spotkanie to zaplanowane zostało na niedzielę na godz. 15.30.
źródło: Lechia Gdańsk
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?