W lutym bieżącego roku Parlament Europejski głosami 75 proc. posłów przyjął rozwiązania, które dają szansę na faktyczną odbudowę zasobów ryb. Podobne stanowisko prezentuje Komisja Europejska. Tymczasem ministrowie z Rady UE sceptycznie podchodzą do proponowanych zmian. Choć na ostatnim spotkaniu doszło do pewnych kompromisów.
- Rada wyszła naprzeciw propozycjom Parlamentu Europejskiego w sprawach sformułowania celu polityki, zdolności połowowej oraz koncepcji obszarów chronionych - mówi Kazimierz Plocke, wiceminister do spraw rybołówstwa w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi. - Jednocześnie rada utrzymała rozwiązania bliskie swemu podejściu ogólnemu w odniesieniu do regionalizacji oraz składu rad doradczych.
Jak twierdzi Plocke, najbardziej kontrowersyjna okazała się sprawa obowiązku wyładunkowego, czyli zakazu odrzutów. Podczas negocjacji zmniejszono wielkość progu o 2 proc., czyli obecnie zasada ta wynosi 5 proc. i będzie odliczana od połowów w ciągu roku, a nie za konkretny rejs połowowy.
Opóźniono także wejście w życie obowiązku wyładunkowego dla gatunków pelagicznych (zaliczają się do nich m.in. śledzie) i łososia na Morzu Bałtyckim o rok ze względów praktycznych oraz ustanowiono mechanizm pozwalający na dodawanie do obowiązku wyładunkowego nowych gatunków organizmów morskich w przypadku jednomyślnej zgody w ramach metody regionalizacji.
- Wynegocjowane rozwiązania są zgodne z kluczowymi postulatami zgłaszanymi dotychczas przez Polskę - dodaje na zakończenie Plocke.
Europoseł Jarosław Wałęsa, który ostatnio spotkał się z w Ustce z rybakami, powiedział, że działania unijnych ministrów zbliżają się do postulatów Parlamentu Europejskiego. Jest jednak jeszcze wiele niewiadomych.
- Wstępnie omówione są dopiero dwa z trzech elementów polityki rybackiej - mówił na spotkaniu Wałęsa. - Nadal nie ustalone jest finansowanie rybołówstwa w kolejnych latach. Rozmowy i głosowania na ten temat już są przesunięte na czerwiec. Czasu jest jednak mało, bo nowa polityka rybacka powinna wejść w życie już w 2014 roku.
Reforma Wspólnej Polityki Rybackiej UE odbywa się raz na 10 lat. Dotychczasowa polityka doprowadziła do przełowienia ponad połowy europejskich stad i do nadmiernej rozbudowy flot unijnych, szczególnie francuskich i hiszpańskich. Zdaniem przedstawicieli środowisk rybackich, 30 lat funkcjonowania Wspólnej Polityki Rybackiej spowodowało poważne zmniejszenie liczebności populacji ryb, degradację ekosystemów i wyrządziło istotne szkody gatunkom morskim i ich siedliskom. 47 procent oszacowanych stad ryb Oceanu Atlantyckiego i 80 procent w Morzu Śródziemnym to stada przełowione, podobnie jak pięć z siedmiu zbadanych stad w Morzu Bałtyckim.
Więcej informacji gospodarczych znajdziesz w naszym serwisie Biznes na Pomorzu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?