Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

ME 2015 siatkarzy. Piotr Gacek: Chcemy sukcesu!

ŁŻ, Press Focus/x-news
fot. Sylwia Dąbrowa / Polskapresse
Już w piątek polscy siatkarze rozpoczną rywalizację w mistrzostwach Europy. Jak podkreślają, nie traktują tej imprezy ulgowo. Wręcz przeciwnie!

Śmiało można powiedzieć, że biało-czerwoni w Bułgarii i Włoszech będą walczyli o medal. W końcu Polacy to mistrzowie świata, więc w każdej imprezie, w której biorą udział, biją się o sukces.

- Myślę, że forma, którą prezentowaliśmy w trakcie Pucharu Świata, jeszcze w nas jest i podobnie będziemy grali też w mistrzostwach Europy. Nie wyobrażam sobie, żebyśmy mieli do tej imprezy takie podejście: co będzie, to będzie. Nie! Pojechaliśmy po jak najlepszy wynik i chcemy osiągnąć sukces - gwarantuje Piotr Gacek, libero naszej reprezentacji i Lotosu Trefla Gdańsk.

Zawodnik nie ukrywa jednak, że drużynie ciężko było pozbierać się po występie w Pucharze Świata. Polscy siatkarze zdobyli co prawda brązowe medale w Japonii, ale przepustkę do igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro uzyskały tylko dwa najlepsze zespoły - Amerykanie i Włosi.

- Nie przypuszczaliśmy, że będziemy musieli tak mocno regenerować nasze głowy po Pucharze Świata. Byliśmy blisko, a jednocześnie daleko awansu do Rio. Myślę jednak, że wszystko fajnie sobie poukładaliśmy po tym turnieju. Mieliśmy trochę czasu, żeby spokojnie potrenować. Emocje po Pucharze Świata z nas już zeszły - zdradza Gacek.

Przypomnijmy, w piątek biało-czerwoni zmierzą się z Belgami (godz. 19.30). Później zagrają jeszcze ze Słowenią i Białorusią.

ME 2015 siatkarzy: Kiedy zagrają Polacy? [TERMINARZ, PLAN TRANSMISJI]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki