Z naszych informacji wynika, że mężczyzna na trzy miesiące trafił do aresztu. Policja potwierdza, że mężczyznę zatrzymano. - W środę postawiono mu zarzuty - mówi asp. szt. Daniel Pańczyszyn z lęborskiej policji.
Ze względu na możliwość stygmatyzacji dziecka i na dobro prowadzonego postępowania ani policja, ani prokuratura nie chcą nawet podać, z jakiego paragrafu postawiono 36-latkowi zarzuty.
Z tego co udało nam się ustalić, w momencie kiedy doszło do tragedii, matki dziewczyny nie było w domu. Dochodzące z mieszkania krzyki miała usłyszeć jedna z sąsiadek, która ruszyła na pomoc i wezwała policję. Na miejscu była też karetka pogotowia. Nieletnia trafiła do szpitala. W zależności od kwalifikacji czynu 36-latkowi może grozić od 2 do nawet 12 lat więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?