Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wałęsa: "Borusewicz przywódcą strajku? Skandal!" Marszałek: "Nie przeproszę"

oprac. ewel
Lech Wałęsa domaga się przeprosin od Bogdana Borusewicza (z prawej)
Lech Wałęsa domaga się przeprosin od Bogdana Borusewicza (z prawej) Archiwum PP
Lech Wałęsa zarzuca Bogdanowi Borusewiczowi, marszałkowi Senatu milczące przyzwalanie na przypisywanie sobie - a więc odbieranie Wałęsie - przywództwa strajku z 1980 r. w Stoczni Gdańskiej.

Jak informuje Onet.pl afera wybuchła po wywiadzie, jakiego Henryka Krzywonos udzieliła dla "Wprost". Powiedziała w nim: - Rywalizacja była od początku. Ale na wózek wchodził tylko Wałęsa. Walentynowicz nie. Wałęsa miał dar przekonywania, więc został przewodniczącym. Jednak tak naprawdę to mieliśmy przewodniczącego. Był nim Bogdan Borusewicz. Nieujawniony przewodniczący. Przecież to Borusewicz kręcił tym strajkiem.

Borusewicz nie zaprzeczył, co Wałęsa ma mu za złe. Swoje rozżalenie prezydent wyraził na blogu we wpisie zatytułowanym "Borusewicz do płotu":

" Czegoś podobnego nie spodziewałem się z Twojej strony. Ty kierowałeś strajkiem - kiepski żart. Zapomniałeś, że w tamtym czasie nie byłeś tolerowany przez komunistów, ale i też przez przygniatającą większość stoczniowców. Stoczyłem wielkie długie boje byś był w ogóle tolerowany na stoczni. Udział Twój w sterowaniu strajkiem był niemożliwy i w tamtych warunkach zakończyłby się klęską." - napisał m.in. Wałęsa. Dodał też:
" Na strajkowaniu praktycznie znałeś się jak wół na gwiazdach.(...) Nie chciałem o tym i podobnych często nieprzyjemnych sytuacjach w ogóle mówić, ale jeśli kradnie się i przywłaszcza i przerabia prawdę, no to nie można się na to godzić. Mam nadzieję, że mnie przeprosisz i nie wymusisz odkrywania innych niemiłych stron historii."

Tymczasem Bogdan Borusewicz nie widzi powodu, dla którego miałby przepraszać Lecha Wałęsę.
- Prowadzenie strajku było działaniem zespołowym. Każdy miał w tym udział - miał udział Lech Wałęsa, miał Bogdan Borusewicz. Perspektywa tego, kto co robił, zawsze jest kwestią indywidualnej oceny. Nie sądzę, żebym kogokolwiek musiał przepraszać. A Lecha Wałęsę pozdrawiam - komentuje Borusewicz.

Możesz wiedzieć więcej! Zarejestruj się i czytaj wybrane artykuły Dziennika Bałtyckiego www.dziennikbaltycki.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Wałęsa: "Borusewicz przywódcą strajku? Skandal!" Marszałek: "Nie przeproszę" - Dziennik Bałtycki

Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki