Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nadzwyczajna sesja rady powiatu człuchowskiego w sprawie ZST

Piotr Furtak
Sytuacji w Zespole Szkół Technicznych poświęcona była nadzwyczajna sesja Rady Powiatu Człuchowskiego. Zorganizowano ją w sali wykładowej Wyższej Szkoły Pedagogicznej, gdzie od września mieli uczyć się młodzi ludzie z wchodzącej w skład ZST Zasadniczej Szkoły Zawodowej.

Ich miejsce zajęli uczniowie szkoły sportowej. Przypomnijmy, że po uczniowskim proteście zrezygnowano z tej lokalizacji, przez kilka dni młodzież musiała uczyć się jednak w czterech różnych budynkach rozrzuconych po całym Człuchowie. Powodowało to spore komplikacje, od wczoraj udało się zmniejszyć liczbę tych obiektów dzięki temu, że wygospodarowano dodatkowe sale lekcyjne przy ulicy Koszalińskiej, gdzie mieści się siedziba ZST.

Czytaj więcej na temat sporu o szkołę w Człuchowie >>>

Podczas poniedziałkowej sesji głos mogli zabrać nauczyciele, uczniowie, przedstawiciel rady rodziców ZST.

Jako pierwszy wypowiedział się jednak Aleksander Gappa, starosta człuchowski.

- Nie wyobrażam sobie, aby nie było współpracy między obiema szkołami – mówił starosta Gappa. Mam nadzieję, że uda się dojść do ostatecznego porozumienia i z powodu tego sporu nie stracimy uczniów. Naszym celem jest rozbudowa Zespołu Szkół Technicznych. To czego się podjęliśmy, chcemy zrobić jak najlepiej.

Maria Marcinowska, dyrektor ZST, zwracała uwagę na to, że już w kwietniu docierały do niej informacje o tym, że szkoła ma zostać podzielona. Starosta, którego wówczas o to zapytała, zaprzeczył jednak.

- Gdy już poznałam plany pana starosty, proponowałam mu inne rozwiązania - mówiła dyrektor Marcinowska. - Gdyby pan starosta chciał z nich skorzystać, nie byłoby całego zamieszania.

Maria Marcinowska podkreślała jednak, że sytuacja powoli się stabilizuje.

- Teraz potrzeba nam spokoju, ludzkiej życzliwości i przychylności pana starosty - mówiła.

Swojego rozgoryczenia nie ukrywała przedstawicielka młodzieży, która wypowiadała się podczas spotkania. - Jak nie mamy czuć się gorsi od uczniów innych szkół, jeśli oddaje się nasz budynek? - pytała Emilia Kałduńska. - Dlaczego to uczniowie szkoły sportowej nie zostali przenoszeni, tylko my?

Dla radnych opozycji słowa nauczycieli i uczniów przeciwnych zmianom w ZST były niczym woda na młyn.

- Podobno są tacy, którzy chcą zbierać podpisy za odwołaniem rady i starosty - mówił Adam Ratyński, jeden z radnych. - Niech zbierają. Ja się podpiszę pod takim wnioskiem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki