Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Komunikacja PKS na trasie Starogard Gd. - Gdańsk. Spóźniłeś się na autobus? Śpisz w parku

Maciej Jędrzyński
archiwum
Ze Starogardu Gdańskiego można wyjechać w kierunku Gdańska tylko do godz. 19.55. O tej godzinie odjeżdża ostatni autobus PKS do Gdańska. Kto nie zdąży, ten może mieć spore kłopoty z powrotem do domu - sygnalizują nam osoby wracające z pracy do domu na tej trasie i oczekujące zmian w rozkładzie jazdy.

- Gdy trzeba było dłużej zostać w pracy, to zdarzało mi się, że ledwo zdążyłem na ten ostatni autobus - opowiada nam pan Władysław. - Dosłownie biegłem na przystanek. Gdybym nie dotarł na czas, musiałbym spać w hotelu albo za dar-mo, na ławce w parku.

Z informacji od pasażerów PKS wynika, że ostatnim autobusem na trasie Starogard Gd.-Gdańsk podróżuje wiele osób, zwłaszcza na odcinku Starogard Gd.- Godziszewo. Pasażerowie dziwią się, czemu PKS nie doda do rozkładu co najmniej jeszcze jednego kursu po godz. 20. Jak informują mieszkańcy, do niedawna można było korzystać z autobusów odjeżdżających ze Starogardu o godz. 20.40, ale kurs ten został zlikwidowany.

Andrzej Pograniczny, prezes PKS w Starogardzie Gd., dowiedział się o sygnalizowanym problemie od nas.
- Jesteśmy właśnie w trakcie analizowania całego rozkładu jazdy i na pewno przyjrzymy się tym sygnałom - obiecuje Pograniczny. - Na razie nie znam jednak żadnych powodów, dla których można byłoby oczekiwać większego popytu na tej trasie na nasze usługi. Trzeba też pamiętać, że kursujący wieczorem autobus ze Starogardu do Gdańska, nawet jeśli ma dużo pasażerów, to wraca do nas o tej porze pusty i wtedy musimy do takiego kursu dokładać pieniądze.

Przewozy osobowe są w PKS deficytowe. W 2012 roku odnotowano na tym polu niedobór w wysokości 800 tys. złotych. Jednak to i tak lepiej niż w najgorszym okresie dla firmy (2010 r.), kiedy to deficyt ten wynosił około 2,8 mln złotych. Jego zmniejszenie jest rezultatem ograniczenia liczby kursów w latach 2010-2011, z których korzystało coraz mniej mieszkańców.

- Wszystkie ograniczenia były poprzedzone badaniami tzw. napełnienia, więc ograniczano kursy tylko o małym zainteresowaniu pasażerów - dodaje prezes.

Mimo deficytu ubiegły rok zamknięto, osiągając zysk w wysokości prawie 600 tys. złotych. Dobry wynik wziął się z tego, że "na plusie" były usługi PKS w zakresie przewozu towarów. Zyski przyniosło też m.in. wynajmowanie przez firmę powierzchni reklamowych i pomieszczeń.

[email protected]

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Możesz wiedzieć więcej! Zarejestruj się i czytaj wybrane artykuły Dziennika Bałtyckiego www.dziennikbaltycki.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki