Bilety stały się wyzwaniem

Arriva PCC od 1 marca tego roku przejmie od PKP Przewozy Regionalne połączenie kolejowe na trasie Malbork-Kwidzyn i reaktywuje nieczynny od roku ruch kolejowy na trasie Malbork-Kwidzyn-Toruń. To jednak tylko tyle, jeśli chodzi o dobre informacje dla pasażerów. Niepokojące jest to, że obie spółki do dziś nie mają umowy, dzięki której będą wzajemnie honorować w pociągach swoje bilety.

W środę rzecznik PKP Przewozy Regionalne Piotr Olszewski poinformował "Polskę Dziennik Bałtycki", że negocjacje w tej sprawie wciąż trwają i powinny zakończyć się w piątek. Podobną deklarację usłyszeliśmy od Damiana Grabowskiego, wiceprezesa i dyrektora handlowego konsorcjum Arriva PCC.

- Rzeczywiście, umowa nie jest podpisana, ale jej kluczowe warunki zostały uzgodnione - zapewnia Damian Grabowski. - Nie chciałbym się wypowiadać za drugą stronę, ale wszystko wskazuje na to, że do piątku sprawa powinna zostać zamknięta. Po prostu nie widzę innej możliwości.

Oczywiście porozumienie nie oznacza, że pasażer będzie mógł w Kwidzynie kupić bilet do Gdańska. Przynajmniej do końca kwietnia na tej trasie obowiązywać będą dwa bilety.

Oczywiście porozumienie nie oznacza, że pasażer będzie mógł w Kwidzynie kupić bilet do Gdańska. Przynajmniej do końca kwietnia na tej trasie obowiązywać będą dwa bilety.

- Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to od maja będzie obowiązywać nowa umowa, na mocy której my będziemy mogli sprzedawać bilety na trasy obsługiwane przez PKP Przewozy Regionalne, a PKP będą sprzedawać bilety na nasze trasy - uzupełnia Grabowski. - To powinno ułatwić życie pasażerom.

Jednak przez najbliższe dwa miesiące pasażerowie - jadący od strony Kwidzyna czy Sztumu i przesiadający się w Malborku - będą musieli kupować drugi bilet. Aby nie narażać ich na dodatkowe koszty, PKP PR ma zrezygnować z dodatkowej opłaty za bilety kupowane u konduktora.

- Tak przynajmniej wynika z moich informacji - dodaje Damian Grabowski.
Czy to oznacza, że będzie taniej? Niestety, nie będzie. Obecnie bilet z Kwidzyna do Gdańska kosztuje 14 zł. Od 1 marca trzeba będzie kupić bilet z Kwidzyna do Malborka za 5 zł, a w Malborku dokupić kolejny za 10 zł na przejazd z Malborka do Gdańska. W dodatku Arriva PCC nie zdradza, jak długo utrzyma promocyjną cenę 5 zł na trasie Kwidzyn-Malbork. Gdy skończy się ta promocja, bilet będzie kosztował ponad 7 zł.

- Wszystko zależy od tego, ilu będziemy mieli klientów. Promocja może potrwać miesiąc, ale nie musi - mówi Grabowski.

Warto też dodać, że od marca przestaną funkcjonować kasy biletowe w Kwidzynie, Ryjewie i Sztumie. PKP PR już wypowiedziały umowy. Od niedzieli bilety będzie można kupować wyłącznie u konduktorów.

- Jeśli przestanie funkcjonować kasa na dworcu PKP w Kwidzynie, wrócimy do tematu przejęcia tego budynku przez nasz samorząd - zapewnia Andrzej Krzysztofiak, burmistrz Kwidzyna. - Oczywiście będziemy negocjować kwotę, bo 1,5 mln zł, które chcą od nas PKP, to za dużo, biorąc pod uwagę stan techniczny tego obiektu.

Wierzymy, że się dogadają

Eugeniusz Manikowski z Departamentu Infrastruktury Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego:
- Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że umowa w sprawie biletów między PCC Arriva a PKP Przewozy Regionalne zostanie podpisana. Leży to w interesie nas wszystkich.
Jeśli tak się nie stanie, a jest to wariant pesymistyczny, to - oczywiście - będziemy interweniować w tej sprawie, bo przede wszystkim liczy się zadowolenie pasażerów.
Za dużego pola manewru jednak nie mamy, ale będziemy mogli np. wydać dyspozycję, żeby PKP PR nie pobierały dodatkowych opłat za kupno biletu u konduktora od osób, które rozpoczęły podróż Arrivą, a kontynuują ją pociągami PKP PR. Wierzę jednak, że zarządy obu spółek wypracują kompromis. My w każdym razie na bieżąco śledzimy całą tę sprawę.