Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na grobie hotel nie stanie

Jacek Skrobisz
Na terenie, gdzie miał powstać 4-gwiazdkowy hotel, ciągle prowadzone są prace ekshumacyjne
Na terenie, gdzie miał powstać 4-gwiazdkowy hotel, ciągle prowadzone są prace ekshumacyjne Anna Arent-Mendyk
Duży znak zapytania pojawił się w związku z planami budowy pierwszego w Malborku czterogwiazdkowego hotelu. Miał stanąć na działce w centrum miasta. Jednak w październiku ubiegłego roku został tam odkryty masowy grób.

Znajdują się w nim szczątki ok. 2000 osób, najprawdopodobniej z okresu wojennego (1945 rok).

Grunt należy do Europejskiego Funduszu Hipotecznego SA z Warszawy. Spółka kupiła tę działkę od malborskiego samorządu. Kiedy prezes EFH podpisywał przed rokiem umowę nabycia gruntu o powierzchni 0,46 ha i wartości 9,5 mln zł, nie krył radości. Ziemia leży w bezpośrednim sąsiedztwie pokrzyżackiego zamku - atrakcji turystycznej światowej rangi, odwiedzanej przez setki tysięcy ludzi z kraju i zagranicy.

Kilka miesięcy po podpisaniu umowy podczas prac przygotowawczych do budowy hotelu natrafiono na masowy grób. Jego rozmiary zaskoczyły nawet historyków. Inwestycja hotelarska w tym miejscu nie jest już tak atrakcyjna jak przed rokiem. Pojawiły się nawet sugestie, że inwestor może zażądać od miasta zwrotu pieniędzy.

We wtorek nie udało się nam skontaktować z szefostwem EFH, ale od kilku tygodni było wiadomo, że spółka bierze pod uwagę różne sposoby wyjścia z sytuacji.

- Wspólnie z lokalnymi władzami rozważamy różne możliwości, aby odpowiednio upamiętnić to miejsce - mówił nam na początku lutego Marcin Podobas, wiceprezes EFH. - Uważamy to za nasz obowiązek. Szacunek dla osób, które zostały pochowane w tym grobie, niezależnie od ich narodowości, nakazuje nam upamiętnić je we właściwy sposób.

Okazuje się, że porozumienie między inwestorem a miastem polegać ma na zmianie lokalizacji przyszłego hotelu. W porządku jutrzejszej sesji Rady Miasta Malborka jest punkt dotyczący zmiany w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego. Jeśli rajcy zagłosują na "tak", obiekt zostanie przesunięty, z terenu masowej mogiły, nieopodal, kosztem terenu inwestycyjnego należącego do samorządu.

"Dokonane przez inwestora analizy prawne, jak i marketingowe wskazują, że realizacja projektu budowy hotelu w tym miejscu [na terenie masowej mogiły - dop. red.] jest inwestycją bardzo ryzykowną pod względem ekonomicznym, jak i marketingowym" - czytamy w uzasadnieniu do projektu uchwały Rady Miasta Malborka.
O tym, że na działce zakupionej przez EFH znajduje się masowa mogiła, nikt nie wiedział, więc nikt nie wprowadził w błąd inwestora. Jednak władze miasta biorą pod uwagę i taką ewentualność, że spółka mogłaby zrezygnować z budowy hotelu.

- Możliwy jest scenariusz, w którym inwestor wycofuje się z przedsięwzięcia i dąży do zwrotu pieniędzy zapłaconych za działkę, czyli prawie 10 milionów złotych - potwierdza Andrzej Rychłowski, burmistrz Malborka. - Dzięki podjętym przez nas działaniom EFH podtrzymuje jednak chęć realizacji przedsięwzięcia, co odsuwa ryzyko utraty tej ważnej inwestycji i zwrotu pieniędzy.

Zaproponowaliśmy EFH wariant przesunięcia hotelu do tyłu, wzdłuż ulicy Solnej, w kierunku ulicy Piłsudskiego, o około 40 metrów. Z przodu, od ulicy Piastowskiej, powstałyby w takim układzie tereny zielone, co byłoby wyrazem poszanowania dla tego miejsca i ludzi, którzy zostali tam pochowani. Mamy wstępną akceptację tej propozycji ze strony EFH.

Takie rozwiązanie oznacza, że miasto nie będzie już mogło sprzedać działki wartej kilkaset tysięcy złotych, na której miał powstać dom wielorodzinny z funkcjami usługowymi, bo to na ten teren zostałby cofnięty hotel. Co na to radni? - Ja będę głosował za przyjęciem tej uchwały - mówi Stanisław Berliński. - W tej sprawie nie można patrzeć tylko na pieniądze, trzeba ją widzieć szerzej. Dzięki tej uchwale inwestor się nie wycofa, a wokół hotelu będzie większa przestrzeń. Ponadto upamiętnione zostaną osoby pochowane w masowym grobie.

- Jeszcze nie wiem, jaką decyzję podejmę. Podczas sesji Rady Miasta będę chciał uzyskać trochę więcej informacji w tej sprawie - dodaje z kolei radny Zdzisław Leszczyński.

IPN bada

Do końca lutego mają potrwać prace ekshumacyjne w masowej mogile w Malborku, którą odkryto w październiku.

Wydobyto z niej szczątki blisko 2000 osób. Po zakończeniu ekshumacji Instytut Pamięci Narodowej, który próbuje rozwiązać zagadkę grobu, przekaże część szczątków do analizy. Badania wykażą m.in., kiedy powstała mogiła, co było przyczyną śmierci osób w niej pochowanych. Jeśli uda się ustalić narodowość ofiar (historycy przypuszczają, że są to w większości mieszkańcy ówczesnego niemieckiego Marienburga, którzy zginęli w wyniku działań wojennych w 1945 roku), wtedy zapadnie decyzja o możliwości godnego pochówku.

Publicznie pojawiły się lokalizacje: niemieckie cmentarze w Starym Czarnowie (woj. zachodniopomorskie) lub Gdańsku, a także Malbork. Decyzję podejmie Ludowy Niemiecki Związek Opieki nad Grobami Wojennymi wraz z Fundacją Pamięć oraz Radą Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki