Jadą po trzy punkty

Gospodarze nie wygrali w tym sezonie jeszcze żadnego ligowego meczu. W Gdańsku przegrali aż 25:65. W tej sytuacji bez ryzyka popełnienia błędu można napisać, że Lotos jedzie do Rawicza po trzy, razem z bonusowym, punkty.

Wróćmy jeszcze do meczu w Gdańsku. Wówczas komplet 15 punktów zdobył Krzysztof Jabłoński, 12 punktów zdobył Renat Gafurow, a po 10 dorzucili Tomasz Chrzanowski i Magnus Zetterstroem.

To był także mecz, w którym debiutował w Lotosie młody Anglik Josh Auty przywożąc pięć punktów. W niedzielę Lotos pojedzie jednak w nieco innym składzie. Do programu zawodów zgłoszeni zostali: 1. Tomasz Chrzanowski, 2. Tobias Kroner, 3. Magnus Zettersrtoem, 4. Krzysztof Jabłoński, 5. Bjarne Pedersen, 6. Cyprian Szymko. Pod dwoma kolejnymi numerami wpisani będą Damian Sperz i Billy Forsberg.

Kolejarz to wprawdzie zespół ostatni w tabeli, bez zwycięstwa, ale na własnym torze toczy wyrównane boje z najlepszymi. Lider tabeli Polonia Bydgoszcz przez długi czas w Rawiczu przegrywała, aby wygrać ostatecznie 49:41.

Przed własna publicznością bardzo dobrze spisuje się młodzieżowiec Kolejarza Marcel Kajzer, ale on akurat jest poobijany po upadku na torze sprzed tygodnia i najprawdopodobniej w niedzielę nie wystartuje. Gospodarze do programu zgłosili następujących zawodników: 9. Ronnie Jamroży, 10. Jason Doyle, 11. Marcin Nowaczyk, 12.Grzegorz Knapp, 13. Piotr Dym, 14. - na razie brak zawodnika, 15. Andrew Tully.

Kilku gdańskich zawodników trenowało wczoraj na torze przy ul. Długie Ogrody. Trener i menedżer w jednej osobie Robert Sawina udzielał rad, puszczał zawodników ze startu, dyskutował o ustawieniu silników na niedzielny mecz.

- W Rawiczu będziemy faworytami i oczywiście chcemy zainkasować trzy punkty. Przestrzegam jednak zawodników przed lekceważeniem zespołu gospodarzy. Kolejarz u siebie jest groźny, w każdym meczu tego sezonu zdobywał 40 i więcej punktów, stawiał się do końca faworytom. Czeka nas więc walka, która trzeba podjąć, aby... wygrać - powiedział Sawina.