18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Proces rodziców zastępczych z Pucka. Wiesław C.: Nie będę więcej bronił żony [ZDJĘCIA]

Szymon Zięba
25.04.2013 - proces rodziców zastępczych z Pucka
25.04.2013 - proces rodziców zastępczych z Pucka Przemek Świderski
W czwartek przed gdańskim Sądem Okręgowym w Gdańsku odbyła się kolejna rozprawa Anny i Wiesława Cz., rodziców zastępczych z Pucka, oskarżonych o spowodowanie śmierci dwójki z pięciorga powierzonych im dzieci. Wiesław Cz. stwierdził przed sądem, że nie będzie więcej bronił swojej żony.

Na czwartkowej rozprawie swoje wyjaśnienia skończył składać Wiesław Cz. Sędzia wysłuchał także zeznań Hanny Elend, matki biologicznej tragicznie zmarłych dzieci, która w procesie pełni rolę oskarżyciela posiłkowego. Cz. przyznał się tylko w części do zarzucanych mu czynów. Potwierdził, że zdarzało mu się uderzyć dzieci, ale zeznał, że nie miał nic wspólnego ze śmiercią Kacpra.

- Składając wyjaśnienia chciałem odciążyć żonę, chciałem część winy wziąć na siebie - mówił Cz. - Stwierdziłem jednak, że żona jednak powinna odpowiedzieć za swoje czyny, nie będę jej krył - dodał mężczyzna.

W toku posiedzenia sąd zadecydował także o odtworzeniu części zeznań Wiesława Cz., które ten złożył jeszcze podczas śledztwa.

Cz. wyjaśnił, że nie znał okoliczności dotyczących śmierci Klaudii Elend. Dziewczynkę miał zauważyć dopiero, kiedy ta leżała na posadzce w łazience, twarzą do ziemi. - Żona stała nad nią i kopała ją nogą - powiedział. Mężczyzna wyjaśnił, że odciągnął żonę i krzyknął do niej - "zostaw ją, bo ją zabijesz". Anna Cz. miała mu odkrzyknąć, że "pozabija ich wszystkich". - Czy coś takiego - podsumował mężczyzna.

Wiesław Cz. wyjaśnił, że zaprowadził dziewczynkę do kotłowni. Miał tam też sprowadzić inne dzieci, żeby "żona nic nikomu nie zrobiła".
- Obawiałem się, że żona może zrobić dzieciom to co Klaudii, czyli je pobić - mówił Wiesław Cz.

Klaudia później - jak wyjaśniał Cz. - była bezwładna i nie reagowała na własne imię. Przed przybyciem karetki Anna Cz. miała poradzić mężowi, żeby sanitariuszom opowiedział, że dziewczynka miała wypadek, przewróciła się pod prysznicem i zachłysnęła wodą.

- Ja jej wtedy mówiłem, że wersja wypadku nie przejdzie, prosiłem żeby się przyznała - wyjaśniał Cz. Powiedział także, że prosił żonę, aby się przyznała do pobicia Kacpra.

Z zeznań złożonych przez Wiesława Cz. wynikało także, że małżeństwo wobec dzieci stosowało również inne, oprócz fizycznych, kary. Dzieci miały m.in. "stać pod schodami tak długo, aż powiedzieliśmy, że mogą wyjść". Twierdził też, że dzieci nie zawsze załatwiały się do toalety. Z tego powodu czasem - jak mówił Cz. - siedziały na nocniku, nawet po dwie godziny. - Miały się załatwiać tak jak trzeba - mówił mężczyzna - Może dwie godziny to było trochę za długo - przyznał jednak przed sądem.

Na dzisiejszej rozprawie zeznawała także Hanna Elend, matka biologiczna tragicznie zmarłych dzieci. Wyjaśniła, że Cz. utrudniali jej spotkania z dziećmi, te miały też odbywać się wyłącznie pod ich nadzorem. Kobieta podkreśliła, że wciąż domaga się - podobnie jak jej mąż 100 tys. zł od małżeństwa Cz.

- Chciałabym, żeby odczuli też krzywdę, jaką ja doznałam - mówiła przed sądem Hanna Elend.

Anna i Wiesław Cz. oskarżeni są o pobicie ze skutkiem śmiertelnym 3-letniego Kacpra (wcześniej tłumaczyli, że chłopiec spadł ze schodów). Annie Cz. prokuratorzy postawili też zarzut zabójstwa 5-letniej Klaudii (wyjaśniali, że dziewczynka zachłysnęła się wodą). Do zdarzeń dochodziło odpowiednio 3 lipca i 12 września ub.r. Cz. zostali aresztowani dopiero po śmierci pięciolatki.

Annie Cz. grozi dożywocie, jej mężowi do 10 lat pozbawienia wolności. Kolejna rozprawa małżeństwa Cz. odbędzie się jutro o godz. 9.

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki