Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Starogardzka Polpharma zainwestuje miliony dolarów w Kazachstanie

Jolanta Gromadzka-Anzelewicz
Archiwum PP
Nawet 100 mln dolarów gotowa jest zainwestować starogardzka Polpharma w swoją nową fabrykę leków Chimpharm w Szymkiencie na południu Kazachstanu, która działa pod marką Santo.

Zakład zostanie modernizowany i rozbudowany tak, by linie produkcyjne spełniały ostre wymogi międzynarodowych standardów i możliwe było wdrożenie norm jakościowych GMP (Good Manufacturing Practice).

- Chimpharm to spółka farmaceutyczna posiadająca 130 lat doświadczenia w produkcji leków. Na świecie znana była głównie z produkcji leku o nazwie santonina, przeznaczonego do zwalczania pasożytów przewodu pokarmowego. Od 2003 roku akcje spółki notowane są na Kazachskiej Giełdzie Papierów Wartościowych (Kazachstan KASE). Od 2007 r. występują w kategorii "A". Chimpharm jest największym krajowym producentem leków - tłumaczy Włodzimierz Gryglewicz, prezes Santo.

Połowa leków wyprodukowanych w Kazachstanie pochodzi właśnie z Szymkientu. A w niedalekiej przyszłości ma ich być jeszcze więcej, dlatego inwestycje są niezbędne.

- Rozpoczęła się już budowa nowej ampułkarni i płynów infuzyjnych, na dwóch poziomach, z docelową produkcją 350 mln ampułek i 4 mln torebek - wylicza prezes Gryglewicz. - Umożliwi to rozszerzenie produkcji antybiotyków w fiolkach. Dzięki nowej proszkowni, której budowę sfinalizowano rok temu Santo uzyskało pierwszy certyfikat GMP dla antybiotyków w Kazachstanie. Santo stara się też o certyfikat GMP dla istniejącej rozlewni ampułek. Druga, równie strategiczna decyzja dotyczy budowy magazynu wysokiego składowania. Trzecia - nowego laboratorium. Do końca 2014 roku inwestycje, których koszt szacowany jest na 80 mln dolarów, mają być gotowe.

Dodatkowych 20 mln dolarów zarezerwowanych jest na jeszcze nie do końca pewną nową część produkcyjną tzw. leków wysokoefek-tywnych, stosowanych w onkologii i produktów biopodobnych.

- W ciągu najbliższych trzech lat planujemy zwiększenie produkcji, portfolio oraz eksportu leków produkowanych pod marką Santo - zapewnia Włodzimierz Gryglewicz.

Prezes Gryglewicz nie ukrywa - problem jest z fachowcami w dziedzinie farmacji przemysłowej, których w Kazachstanie brakuje. Stąd potrzeba zacieśnienia współpracy z ośrodkami akademickimi w Polsce, przede wszystkim w Gdańsku. Jak zapewnia Bahudżan Seksenbajew, rektor Południowokazachstańskiej Państwowej Akademii Farmaceutycznej nawiązano już współpracę z Gdańskim Uniwersytetem Medycznym, z którego naukowcy przyjeżdżają do Szymkientu i przygotowują tutejszych nauczycieli akademickich do wprowadzenia do programu studiów farmacji przemysłowej.

Możesz wiedzieć więcej! Zarejestruj się i czytaj wybrane artykuły Dziennika Bałtyckiego www.dziennikbaltycki.pl/piano
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki