Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

IPN chce ustalić elbląskich oprawców z 1970 roku

Anna Szałkowska
Mija już prawie pięć lat od chwili, kiedy gdański Instytut Pamięci Narodowej rozpoczął śledztwo w sprawie ustalenia sprawców brutalnych pobić mieszkańców Elbląga, do których doszło w tym mieście w grudniu 1970 roku. Poszkodowani - głównie robotnicy miejscowych zakładów pracy - żądali wówczas poprawy swojego życia, a zostali skatowani przez milicję.

- Śledztwo rozpoczęliśmy w 2004 roku. Do tej pory ustaliliśmy nazwiska czterystu osób, które zostały poszkodowane. Przez ten czas przesłuchaliśmy 264 świadków. To bezpośredni uczestnicy tamtych wydarzeń, ale także ich obserwatorzy - informuje Maciej Schulz, prokurator Instytutu Pamięci Narodowej w Gdańsku.

Prokuratorzy bazują na dokumentach i zdjęciach z tamtego okresu.

- Zachowały się one w wielu archiwach, więc sprowadziliśmy je do Gdańska i rozpoczęło się ich przeglądanie - dodaje przedstawiciel IPN. - Nasi świadkowie bardzo często na podstawie zdjęć potrafią rozpoznać osobę, mimo iż od tamtych wydarzeń minęło już wiele lat. Kolejnym zadaniem będzie wytypowanie sprawców, którzy dopuścili się brutalnych pobić podczas tłumienia zamieszek, w których wzięli udział ówcześni elbląscy robotnicy. Jeżeli uda się to zrobić, te osoby trafią przed sąd i odpowiedzą za swoje zbrodnie. To nie ulega przedawnieniu.

IPN nie zajął się elbląskim grudniem przypadkowo. W 2003 roku doniesienie w tej sprawie złożyło tam Stowarzyszenie Osób Represjonowanych i Poszkodowanych Regionu Elbląskiego.

- Chcemy, aby prawda wyszła na jaw - tłumaczy Hieronim Guzowski, prezes stowarzyszenia. - Szczerze mówiąc, nie zależy nam już na zemście. Ale trudno się pogodzić z tym, że niektóre osoby, które bardzo zawiniły w tamtych czasach, wciąż pełnią funkcje publiczne. A ich ofiarom traktowanym wówczas nieludzko należy się jakieś zadośćuczynienie. Na szczęście, dwie z nich dostały już odszkodowanie w sądzie.

Hieronim Guzowski ma nadzieję, że Instytut Pamięci Narodowej ustali w końcu sprawców i proces rozpocznie się już w marcu tego roku. Takiego terminu w Gdańsku jednak nie potwierdzono.

- Naprawdę trudno mówić o jakiejś konkretnej dacie - stwierdza Maciej Schulz z IPN.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki