W czwartek w nocy zlikwidowano tam profesjonalnie zorganizowaną plantację. Na miejscu zatrzymano także właściciela plantacji, 36-letniego mieszkańca Słupska.
W sześciu pomieszczeniach, o powierzchni około 300 metrów kwadratowych, rosło 481 różnej wielkości roślin, od mierzących ok. 1,7 metra do maleńkich roślinek, przeznaczonych do nasadzeń. Szacunkowo z tej liczby roślin można otrzymać 10,5 kilograma suszu, a z tego przygotować około 20 tys. porcji narkotyku. Gotowe narkotyki, według wiedzy funkcjonariuszy Straży Granicznej, miały trafić na rynek Polski północnej, głównie do turystów.
- Uprawa konopi prowadzona była w tym miejscu od kilku miesięcy - wyjaśnia kmdr por. Grzegorz Goryński z Morskiego Oddziału Straży Granicznej w Gdańsku. - W budynku gospodarskim funkcjonariusze MOSG odkryli cztery doskonale wyposażone linie produkcyjne, pozwalające wegetować roślinom od nasion do formy dorosłej. Kolejna część hodowli umieszczona była w dwóch szklarniach oraz dwóch tunelach foliowych, specjalnie do tego przygotowanych.
Na miejscu zabezpieczono także niewielką ilość suszu marihuany oraz urządzenia do jej produkcji. Znaczna ilość roślin zabezpieczona została natomiast do badań laboratoryjnych. Pozostałe konopie zniszczono.
Właściciela plantacji zatrzymano do dyspozycji Straży Granicznej. Dalsze postępowanie jest prowadzone pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Słupsku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
