Drugi, emerytowana urzędniczka, choć wezwana, nie stawiła się przed sądem. Na pytania odpowiadał w czwartek też biegły, który analizował prace budowlane wykonywane przez firmę współoskarżonego Mariana D. na posesji prezydenta.
W ubiegłym tygodniu sąd wysłuchał zeznań świadków, powołanych przez obronę, głównie klientów sopockiego dilera samochodowego, Włodzimierza Groblewskiego (zasiada wraz z Karnowskim na ławie oskarżonych). Niewykluczone, że mowy obrońców i prokuratury usłyszymy jeszcze w październiku.
Proces prezydenta Sopotu. Karnowski o prokuratorze: "kilku osobom złamał życie" OŚWIADCZENIE
Podczas rozprawy prezydent złożył oświadczenie, w którym odniósł się m.in. do zarzutu podejrzanych napraw, jakich miał dokonywać rzekomo za darmo w serwisie Groblewskiego. Przekonywał, że wykazywane przez prokuraturę części nawet nie pasowałyby do jego modelu auta. Powoływał się przy tym na opinię jednego z biegłych. W swojej wypowiedzi nawiązał też do relacji wiążących go z Groblewskim w kontekście jednego z przetargów dla sopockiego Urzędu Miasta.
- Chciałbym stanowczo podkreślić, że nie byłem w żadnym stosunku prawnym czy faktycznym z Włodzimierzem Groblewskim, który mógłby budzić wątpliwości co do mojej bezstronności - mówił prezydent Karnowski. - Nie byłem w komisji przetargowej. Nie wiem, jak miałaby się przejawiać moja rzekoma stronniczość w sytuacji, kiedy jedynym kryterium tego przetargu była cena i zgłosił się tylko jeden oferent.
Czytaj więcej: Proces Jacka Karnowskiego. Czy mowy obrońców i prokuratury usłyszymy w październiku? [ZDJĘCIA]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?