Znowu pojawia się ulubione słowo tej formacji "układ", choć oprócz Karnowskiego nikomu żadnych zarzutów nie postawiono. Jeden z pomorskich posłów PiS insynuuje, że osoby, które poręczyły za Karnowskiego, "czegoś się boją". A chodzi przecież m.in. o abp. Tadeusza Gocłowskiego i Aleksandra Halla,a, a więc o ludzi, co do których uczciwości nawet politycy PiS nie mogą mieć zastrzeżeń.
Ale co szkodzi rzucić podejrzenia? "Zeznania Karnowskiego mogą zakończyć kariery wielu wpływowych osób" - dopowiada w jednej z gazet anonimowy polityk. Żeby nie wiem jak chciał zmienić image swojej partii szef PiS, to jego posłom zawsze słoma z butów wylezie. Mimo PR-owskich szkoleń.
Zbigniew Ziobro z kolei dokłada starań, by wmieszać w to wszystko premiera, choć Karnowski nie jest już członkiem PO. Ale zawsze warto przypomnieć, że mieszkają w jednym mieście. To już jest podejrzane. Wszyscy w Sopocie są podejrzani, oprócz fanów PiS. Premier, zdaniem Ziobry, powinien zrobić porządek w Sopocie. Porządek robił już Ziobro w różnych miejscach i co z tego wyszło? Wstyd wspominać. Może lepiej, żeby teraz siedział cicho. Miał okazję przyjrzeć się sopockiemu "układowi", gdy był prokuratorem generalnym, ale wtedy szukał haków na Barbarę Blidę i tropił lekarzy, a przecież już wówczas jego partyjni koledzy słali do prokuratury doniesienia na Karnowskiego.
W jednej sprawie PiS może mieć rację, a chodzi o to, czy po przedstawieniu mu zarzutów prokuratorskich Jacek Karnowski powinien być dalej prezydentem Sopotu. Wydaje się, że jednak dla jasności sprawy i dobra miasta byłoby lepiej, gdyby ustąpił ze stanowiska. To byłaby odważna decyzja, którą niewątpliwie mieszkańcy Sopotu przyjęliby z szacunkiem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?