Inwestycje niezależne od tarczy

To jedne z licznych inwestycji wykonywanych w regionie słupskim w ramach rekompensaty za budowę na tym terenie amerykańskiej tarczy antyrakietowej. Problem w tym, że co jakiś czas pojawia się informacja, że tarcza może wcale w Redzikowie nie powstać. Nie dalej jak wczoraj takie "rewelacje" napłynęły z Rosji (czytaj na str. 14). Mieszkańcy regionu obawiają się, że zapał rządu może przygasnąć, a politycy wycofają się z obietnic.

- Inwestycje wykonywane w ramach rekompensaty za tarczę są prowadzone już niezależnie od tego, czy Amerykanie w Redzikowie zainwestują, czy też nie - zapewnia Zbigniew Konwiński, słupski poseł PO. - Po pierwsze dlatego, że część decyzji już została podjęta i nie można ich cofnąć. Po drugie to są i tak sprawy ważne dla naszego regionu, więc prędzej czy później i tak musiałyby być rozwiązane. Tarcza tylko je przyspieszyła, ale teraz nie ma na nie żadnego wpływu. Nasz region na pewno nie straci, a może tylko zyskać.

Jedną z inwestycji wykonywanych w ramach rekompensaty za tarczę jest modernizacja drogi na trasie Słupsk - Ustka, która od 1 stycznia br. uzyskała status drogi krajowej nr 21. Tylko w tym roku na doraźne remonty i modernizację tej drogi Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad wyda ponad 3 mln zł.
- Ustawiane są nowe bariery ochronne w miejscach szczególnie niebezpiecznych, takich jak skarpy i przepusty pod drogą - wyjaśnia Piotr Michalski z gdańskiego oddziału GDDKiA.
Mariusz Chmiel, wójt gminy wiejskiej Słupsk, na terenie której ma stanąć tarcza, zapewnia, że takich inwestycji obiecanych przez rząd i już rozpoczętych jest o wiele więcej.

- Mogę z całą pewnością powiedzieć, że politycy konsekwentnie wywiązują się z tego, co nam obiecali - mówi Chmiel. - Poza tym chcę przypomnieć słowa premiera Tuska, który powiedział, że ziemia słupska, niezależnie od tego, czy jest tarcza, czy jej nie ma, i tak powinna być wzmocniona, bo jest jednym z najbardziej zaniedbanych inwestycyjnie regionów w Polsce. Poza tym nie wyobrażam sobie sytuacji, że jednocześnie z wycofaniem się z tarczy droga krajowa Słupsk - Ustka znowu stanie się drogą wojewódzką, a ja będę musiał oddać przejęte grunty. To są decyzje nieodwracalne, niezależne od sytuacji związanej z tarczą.

Wójt przypomniał również, że ważnym elementem rekompensaty jest budowa trasy szybkiego ruchu pomiędzy Słupskiem i Gdańskiem, tzw. Trasy Kaszubskiej.
Podobnie do sprawy podchodzi Sławomir Ziemianowicz, starosta powiatu słupskiego, który podczas sesji rady powiatu relacjonował radnym inwestycje, które już się rozpoczęły. - Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której rząd wycofuje się z raz złożonych obietnic - dodaje.
Amerykańska tarcza w Redzikowie
Obszar, na terenie którego ma stanąć amerykańska tarcza antyrakietowa, zajmuje około 400 hektarów. Większość gruntów znajduje się na terenie byłego lotniska wojskowego. Rząd Polski chce wstępnie przekazać te tereny Amerykanom na 20 lat z możliwością przedłużenia umowy. Umowa dzierżawy ma być podpisana już 19 listopada tego roku.

Amerykanie wybrali Redzikowo, bo idealnie się lokuje na spodziewanej trajektorii lotów wrogich rakiet, mogących lecieć z Bliskiego Wschodu do USA. Poza tym baza będzie położona na obszarze słabo zaludnionym, co ułatwia zatrzymanie intruzów. Jest tu także łatwy dostęp do wód gruntowych, potrzebnych do schładzania silników rakietowych.