Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Faworytów jest dwóch

Jacek Legawski
Polpharma Starogard Gd. gra z Energą Czarnymi Słupsk i naprawdę trudno wskazać w tym spotkaniu faworyta, choć w tabeli znacznie wyżej plasuje się ten pierwszy zespół. Wynik jest sprawą otwartą i obie drużyny są przekonane o minimalnej przewadze nad rywalem.

Spotkanie odbywa się w poniedziałek ze względu na transmisję na kanale TVP Sport. Jego początek o godz. 17.30. Podopieczni Mariusza Karola już wylizali rany po wysokiej porażce z mistrzem Polski w Sopocie. Asseco Prokom bezlitośnie wykorzystał słabszą dyspozycję starogardzian. Trener Polpharmy mówi, że tak łatwo tego meczu nie da się zapomnieć.

- O niektórych sprawach musieliśmy otwarcie porozmawiać - mówi Mariusz Karol. - Byliśmy w słabszej dyspozycji i wnioski zostały wyciągnięte. Z poniedziałkowym rywalem Polpharma tak słabo zagrać już nie może. Energa Czarni Słupsk gra coraz lepiej i otwarcie zapowiada kolejne zwycięstwa. Najpierw pokonała Sportino Inowrocław na wyjeździe, a w ostatniej kolejce u siebie Atlas Stal Ostrów, i to wysoko, choć samo spotkanie było bardziej zacięte niż to sugeruje końcowy wynik.

Teraz czas dobrać się do skóry Polpharmie, z którą zresztą drużyna ze Słupska ma rachunki do wyrównania. W pierwszej rundzie przegrała u siebie 67:77, prezentując się słabo szczególnie w ataku. Gospodarze trafili wtedy ledwie 10 z 27 rzutów za dwa punkty i 11 z 28 za trzy. Gości do zwycięstwa poprowadził Michael Hicks, który zdobył 21 punktów. W dodatku trafił on wszystkie 11 rzutów osobistych.

Tylko że wtedy Energa Czarni była na zakręcie. Klub rozstał się z trenerem i w tym jedynym spotkaniu drużynę poprowadził drugi szkoleniowiec - Mirosław Lisztwan. Błyskawicznie zatrudniono Gaspara Okorna. Słoweniec dostał sporo czasu i spory kredyt zaufania. Pożegnano też kilku graczy i obecnie ósmy zespół ligi w ogóle nie przypomina tego z końca 2008 roku. Po ostatnich zwycięstwach w Słupsku zdecydowanie poprawiła się atmosfera i ten zespół może być niezwykle groźny.

Mariusz Karol zdaje sobie z tego sprawę, ale aż tak mocno nie obawia się poniedziałkowego spotkania. Wszyscy jego gracze są zdrowi i przynajmniej na treningach prezentują lepszą dyspozycję niż w spotkaniu w Sopocie. - Powinno już być dobrze, ale mecz zapowiada się jako niezwykle zacięty - mówi szkoleniowiec Polpharmy. - Spotkają się dwa dobre i walczące o coś zespoły. Nie tylko goście potrzebują zwycięstw. My także.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki